Mężczyzna ukradł z samochodu dwie torby, w których były akcesoria do sprzętu muzycznego, a także kolekcja drogich płyt winylowych wartości 10 tys. zł. Później, zabarykadował się w mieszkaniu myśląc, że uniknie kary. Tak się nie stało.
Śródmiejscy policjanci pracowali nad sprawą kradzieży dwóch toreb z akcesoriami do sprzętu muzycznego i kolekcją płyt winylowych. Wizerunek złodzieja został opublikowany na stronie internetowej.
"Dzięki informacjom operacyjnym oraz sygnałom od mieszkańców Warszawy za pośrednictwem mediów policjanci ustalili dane podejrzanego. Kryminalni złożyli mu wizytę, a ten na ich widok zabarykadował się w mieszkaniu. Na miejsce wezwano dodatkowe siły policyjne, a teren dookoła budynku został zabezpieczony"
– przekazał mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.
Negocjacje z podejrzanym nie przynosiły rezultatu. Konieczne było wezwanie strażaków, którzy mogli wejść do mieszkania za pomocą specjalistycznego sprzętu.
Na ich widok oraz po ocenie swojego położenia 33-latek otworzył drzwi. Został zatrzymany, a kryminalni przeszukali mieszkanie, gdzie znaleźli ubranie, które mężczyzna miał na sobie podczas kradzieży.
Zatrzymany usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem. Okazało się, że działał w warunkach recydywy. Przyznał się do popełnienia przestępstwa. Grozi mu do 15 lat więzienia. Został objęty policyjnym dozorem.