W Strzelcach Krajeńskich (Lubuskie) doszło do napadu na sklep. Napastnik miał oddać kilka strzałów z broni gazowej. Na szczęcie nikomu nic się nie stało – poinformował w czwartek st. asp. Tomasz Bartos z KPP w Strzelcach Krajeńskich.
"30-letni mężczyzna usłyszał zarzut rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu dzisiaj został aresztowany na trzy miesiące"
Do napadu doszło w poniedziałek (14 października) około godziny 19, w jednym ze sklepów spożywczych w Strzelcach Krajeńskich. Wszedł do niego zamaskowany mężczyzna i przy użyciu broni gazowej zmusił pracownicę do wydania pieniędzy. Napastnik zabrał ponad 2 tysiące zł i uciekł.
Po zgłoszeniu o przestępstwie w strzeleckiej komendzie został zarządzony alarm i rozpoczęła się obława za sprawcą napadu. Jeszcze w nocy mundurowi wytypowali osobę podejrzaną.
Policjanci zatrzymali 30-latka w jednym z mieszkań na trenie Strzelec Kraj. Był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu. Funkcjonariusze znaleźli broń, którą ukrył w przewodzie kominowym i ubranie, które miał na sobie podczas napadu, odzyskali także zrabowane pieniądze.