Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Decyzja TSUE ws. "małżeństwa" homoseksualistów. "Później będzie adopcja dzieci..."

"Z czym my mamy do czynienia? Popatrzmy nie tylko na naruszenie suwerenności. Jest to głęboka ingerencja w polskie prawo rodzinne. Wara od naszych dzieci. Ręce precz od naszych dzieci!" - tak na temat decyzji TSUE, co do uznania przez Polskę małżeństwa homoseksualnego, mówił Mateusz Morawiecki - były polski premier.

Autor: Anna Zyzek

Kilka dni temu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, który może wstrząsnąć polskim porządkiem prawnym. Otóż - unijni sędziowie orzekli, że państwa członkowskie mają obowiązek uznawać małżeństwa osób tej samej płci zawarte w innych krajach Wspólnoty, nawet jeśli prawo krajowe – tak, jak w przypadku Polski – definiuje małżeństwo wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny. Pretekstem do narzucenia Polsce nowych norm stała się sprawa dwóch mężczyzn, którzy pobrali się w Niemczech i domagali się transkrypcji aktu małżeństwa w polskim urzędzie.

O sprawie pisaliśmy szerzej w artykule poniżej: 

Co jednak niepokojące - do orzeczenia błyskawicznie odniósł się Waldemar Żurek, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Goszcząc na antenie TVP Info w likwidacji, szef MS wyraził wręcz gotowość do implementacji unijnych wytycznych, pomimo konserwatywnych nastrojów społecznych. I ogólnego sprzeciwu wobec "narzucania" prawa unijnego. W ocenie Żurka, Polska będzie musiała „w jakiś sposób wdrożyć to orzeczenie”, a obecna sytuacja „to jest taki pierwszy krok”. Te słowa mogą budzić uzasadniony niepokój, sugerują wprost, że uznawanie zagranicznych aktów to dopiero początek szerszych zmian legislacyjnych.

Morawiecki: wara od polskich dzieci

Decyzja TSUE, która wprost wiąże się z nakazem przełożenia prawa unijnego nad prawo polskie, budzi głęboki sprzeciw opozycji. Dziś na ten temat wypowiadał się Mateusz Morawiecki, były polski premier, a zarazem szef EKR. 

Wyroku TSUE głęboko ingeruje w sprawy państw członkowskich Jest on niezwykle kluczowy dla polskich rodzin. Wyrok ten nakazuje państwom członkowskim uznanie małżeństw, które są zawarte w innym państwie. To trochę tak, jakby w przypadku legalizacji narkotyków, Polska musiałaby respektować przywóz narkotyków do naszego kraju, bo np. W Holandii takie prawo było zagwarantowane. Nie może być na to naszej zgody.

– powiedział podczas konferencji prasowej.

Jak wskazał - "suwerenność jest absolutnie podstawowym warunkiem funkcjonowania państw członkowskich. UE musi zająć się tematami, które są dzisiaj kluczowe - konkurencyjność, redukcja (najlepiej do zera) problemów związanych z Zielonym Ładem, pakt migracyjny. To są tematy, z którymi UE musi sobie poradzić".

"Tymczasem - mamy do czynienia z bezwstydną, bezczelną ingerencją w porządek prawny, w porządek prawa rodzinnego państw członkowskich. Otóż - określałbym to jako powolną realizację planu Rabieja-Tuska. Gdy obecny premier był w Brukseli, doskonale pamiętam, co mówił na temat małżeństw homoseksualnych i wiem, jaki był jego stosunek do tych małżeństw. Dzisiaj, realizowany jest właśnie plan Rabieja-Tuska" - ocenił.

Plan Rabieja to medialne określenie planu, który w 2019 r. przedstawił na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" ówczesny wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej. Plan miał zakładać "taktykę salami" w liberalizacji prawa - najpierw legalizacja związków partnerskich, potem małżeństw homoseksualnych, a następnie - możliwość adopcji dzieci przez homoseksualistów.

Morawiecki przypomniał także wyżej przytoczone przez nas słowa Waldemara Żurka. "Minister Żurek powiedział niedawno o tym, że wszystkie wyroki TSUE muszą być wdrożone do porządku prawa krajowego. Z czym my mamy do czynienia? Popatrzmy nie tylko na naruszenie suwerenności. Jest to głęboka ingerencja w polskie prawo rodzinne. Wara od naszych dzieci. Ręce precz od naszych dzieci!" - wskazał były premier RP.

Co dalej? Adopcja...?

Polityk PiS wyraził też wyraźne zaniepokojone tym, do czego doprowadzi decyzja unijnego sądu. Jego zdaniem - może być ona zaledwie początkiem do wyjątkowo groźnego procesu, mającego na celu zaburzenie porządku rodzinnego - i konstytucyjnego schematu rodziny. 

W takiej sytuacji, jeśli będziemy musieli respektować ten wyrok TSUE, jednocześnie oznacza to, że para homoseksualna z innego kraju, będzie mogła korzystać z innych praw, tak jakby była małżeństwem. Do tego ten wyrok prowadzi. Nie może być tu naszej zgody. Polska nie może być marionetką w ręku sędziów Trybunału Sprawiedliwości. Mamy do czynienia z przebudową prawa wszystkich państw członkowskich. Jest to wręcz uzurpowanie, przyznawanie sobie nieistniejących wcześniej kompetencji. Kto dał prawo sędziom TSUE do decydowania o polskiej rodzinie? Gdzie jest prawo tych sędziów do kształtowania polskiego prawa rodzinnego? Ręce precz od naszego prawa rodzinnego. Polska nie może uczestniczyć w takim teatrze, że my sobie tutaj niby zarządzamy, a tak naprawdę prawo narzuca nam ktoś inny, ktoś z Brukseli. 

– powiedział.

Morawiecki przypomniał również szkodliwy, bijący w Polskę wyrok TSUE ws. Turowa. "To następny przykład. 6 proc. polskiego systemu elektroenergetycznego - Polacy mogą zimą cierpieć, nie będzie ogrzewania, prądu. Dlaczego? Bo jest wyrok jednej sędzi".

Mnie się to absolutnie nie podoba. To, co robi Komisja Europejska ręką w rękę z tzw. TSUE jest niszczeniem porządku prawnego kraju członkowskiego. W tym przypadku trafia w nasze serce - instytucję małżeństwa i nasze dzieci. To jest ich plan, plan Rabieja-Tuska. Najpierw spokojnie związki partnerskie, potem małżeństwa par homoseksualnych, a na koniec adopcja dzieci przez te pary. UE nie może decydować o losie narodów. UE nie może traktować państwa członkowskiego jak marionetki, jak popychadło. Nie będziemy w tym uczestniczyć. Nie ma tu naszej zgody. Brońmy polskich rodzin, brońmy polskich dzieci, brońmy polskiej tradycji przed jakąkolwiek ingerencją z zewnątrz. Suwerenność jest nadrzędnym polskim prawem, dam się za nią pokroić. 

– podsumował.

 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane