Na temat strategii rozwoju polskiej gospodarki dyskutowano podczas jednej z debat pierwszego dnia Welconomy Forum in Toruń. W opinii moderującego dyskusję Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", inwestycje w społeczeństwo wprowadzane z powodzeniem w ostatnich miesiącach przez rząd, zmieniły zasady klasycznej ekonomii. Oznaczały bowiem nie tylko wydatki budżetowe, ale także wzmocniły poczucie godności wśród najuboższych grup naszego społeczeństwa.
- Przed 2016 r. nie było realizowanej w gospodarce żadnej strategii rządu. Różnica między obecnymi i poprzednimi władzami polega na tym, że taka strategia powstała i jest realizowana – stwierdził Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju. - Nasz rząd wdraża w tej chwili niemal 200 projektów strategicznych. Zajmującą się tym główną instytucją jest Polski Fundusz Rozwoju. Celem podjętych działań jest strategia dla ludzi – nie dla gospodarki. Ma służyć Polakom. Chodzi o to, by ich dochody się zwiększały, a poziom życia się polepszał. I po dwóch latach widać efekty.
W opinii ministra równie ważne jest wcielanie w życie strategii zrównoważonego rozwoju.
- Rozwijać się powinna cała Polska – nie tylko jej najbogatsze regiony i najludniejsze miasta. - mówił dalej Kwieciński. - Np. w samym tylko woj. kujawsko-pomorskim realizowane są obecnie 82 inwestycje w łącznej kwocie ok. 5 mld zł, w tym 3 mld pochodzą z funduszy unijnych (POIiŚ). To widomy znak, że rząd dba także o Polskę powiatową.
Fot. Filip Błażejowski
Minister dodał, że niezwykle istotne jest także, by tempo rozwoju Polski (najlepiej ok. 4-5 proc. PKB co roku) można było kontynuować w dłuższym okresie.
- Nie możemy zapominać też o rozwoju innowacyjności w kraju dzięki pogłębianiu współpracy nauki z biznesem, zwłaszcza w przemyśle. To przede wszystkim dzięki wdrażaniu nowoczesnych technologii mają szansę na rozwój nie tylko duże firmy państwowe, ale i małe i średnie, prywatne przedsiębiorstwa. Powinniśmy wykorzystać potencjał edukacyjny – mamy czwarte miejsce w Unii Europejskiej pod względem liczby studentów w stosunku do liczby ludności.
- Na rozwój gospodarczy każdego kraju ma wpływ nie tylko wzrost wydajności pracy, lecz także wzrost liczby ludności – stwierdził Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. - Niestety ujemny, od wielu lat przyrost ludności w Polsce, to jedna z największych porażek okresu transformacji po 1989 r. Nie stawialiśmy na rodzinę. Za to będziemy jeszcze długie lata płacili wysoki rachunek. Jeśli te tendencje będą się utrzymywały to wzrost PKB zwolni – dodał Borys.
Fot. Filip Błażejowski
- Dzięki opłatom z viaToll - istniejącego od 2011 r. elektronicznego systemu opłat drogowych Skarb Państwa zyskał łącznie ok. 10 mld zł. Wydano je zarówno na utrzymanie i rozwój dróg w Polsce, ale też m.in. na rozwój elektromobilności, w tym na transport publiczny, w miastach – zwrócił uwagę Marek Cywiński, dyr. generalny spółki Kapsch Telematic Services. - Szkoda, że systemu, choć się do tego nadaje, rząd nie wykorzystał do walki z przemytem, zwłaszcza wschodnich granicach naszego państwa – dodał Cywiński.
W opinii Jakuba Skiby, prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej, potrzeba nam coraz więcej środków na zwiększanie naszego potencjału obronnego. - Choć już teraz władze wydają ich niemało. Obecnie niemal 2 proc. PKB, a do 2030 r. wielkość ta ma się zwiększyć do 2,5 proc. PKB – dodał prezes.
- Nie działamy na pół gwizdka. Osiągnęliśmy w ub.r. ok. 1 mld zł przychodów, tj. ok. trzy razy więcej niż PZL-Świdnik osiągał w czasach, gdy był firmą państwową z większością udziałów ARP – poinformował Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters, właściciela PZL-Świdnik SA.
Mówił też o chaotycznej polityce zbrojeniowej poprzednich władz.
- Rząd PO-PSL wybrał Caracale Airbusa – a więc z importu - w przetargu na śmigłowce dla wojska. Zamówienie to przeszło koło nosa nam, w Świdniku, jak i PZL-owi Mielec. Wartość kontraktu wynosiła 3,2 mld euro, podczas gdy fundusze unijne na rozwój Polski wschodniej miały wartość 2,4 mld euro. Wybrano jednak inna opcję. Krystowski dodał, że w latach 2007-2015 wydatki na modernizacje polskich sił zbrojnych wynosiły średnio 2-2,5 mld zł rocznie. Tymczasem już w 2016 r. wzrosły do poziomu 10 mld zł, a więc co najmniej czterokrotnie. Świadczy to o tym, jak bardzo obecne władze przywiązują wagę do rozwoju naszej obronności – dodał Krystowski.
Fot. Filip Błażejowski
W opinii prof. Henryka Skarżyńskiego, dyr. Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach k. Warszawy, myśląc o rozwoju polskiej służby zdrowia (jest to branża, na którą – w segmencie publicznym i prywatnym – roczne wydatki wynoszą ok. 130 mld zł rocznie) powinniśmy brać pod uwagę zmieniające się potrzeby starzejącego się społeczeństwa. - Powinniśmy przede wszystkim rozwijać więc polską szkołę rehabilitacji: w sanatoriach czy ośrodkach opieki nad osobami starszymi – dodał Skarżyński.
- Ponieważ nie mamy dostatecznie wielu fachowców w branży budowlanej, która powinna odnotować okres szczególnego rozwoju w najbliższych miesiącach (według naszych szacunków w br. wyniesie ok. 30 proc. w stosunku do ub.r.) powinniśmy postawić na inwestycje w firmy: ich cyfryzację i szkolenia menedżerów, automatyzacje i robotyzację – zakończył minister Jerzy Kwieciński.