Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Debata PO z obywatelami? Nic z tych rzeczy. Drzwi PILNIE strzeżone. To po prostu trzeba zobaczyć!

Jak wyglądają spotkania i debaty Platformy Obywatelskiej od kuchni? Próbując się o tym przekonać, jeden z internautów przed wejściem na salę, gdzie zgodnie z zapowiedziami miała odbywać się... debata polityków PO z obywatelami, trafił na istny mur. A któż to tak pilnie strzegł wejścia? Tę panią przecież doskonale znamy!

twitter.com/CzerwonePotwork

Spotkanie Platformy Obywatelskiej i zapowiadana wczesnej debata z obywatelami zapewne przeszłaby bez większego echa w mediach, gdyby nie nadgorliwość strzegących wejścia na salę sympatyków PO, pilnujących najwyraźniej, żeby nikt niepowołany nie przedostał się do środka.

Prawdziwą furorę w internecie robi nagranie, na którym Anna Mierzyńska z PO (była asystentka posła Roberta Tyszkiewicza) nie pozwala wejść na debatę autorowi nagrania.

Już sam dialog internauty z Mierzyńską jest... niezwykle interesujący:

 - Dzień dobry, chciałem uczestniczyć w debacie Platformy Obywatelskiej z Obywatelami – mówi autor filmu.
- To nie jest debata Platformy Obywatelskiej – twierdzi Anna Mierzyńska.
- Tak było napisane w gazecie. „Zapraszamy wszystkich”, „każdy może zabrać głos”.

I wtedy właśnie się zaczęło. Kobieta zaczęła przekonywać, że na debatę nie może wpuścić, ze względu na... spóźnienie.
 

- Jest 18:45. Debata trwa od 17:00. Zapraszaliśmy pana od godziny 17:00, a dlaczego pan nie przyszedł?
- Czy teraz można zadać pytanie?
- A dlaczego pan nie przyszedł?  - powtarzała niczym zacięta płyta.
- Czy można uczestniczyć w debacie Platformy Obywatelskiej?
- Dlaczego pan nie przyszedł o godzinie 17:00?
- Czyli proszę wytłumaczyć, dlaczego państwo nie wpuszczacie ludzi na debatę PO z obywatelami. Zapraszaliście państwo. Było napisane, że każdy może przyjść i zadać pytanie. Tymczasem okazuje się, że nawet nie można wejść na salę... Można wejść? Nie można, tak? Przed chwilą pani powiedziała, że nie można. To może ja spróbuję wejść – mówi autor filmu.

 
Gdy próbuje wejść na salę, drogę zastępuje mu młody mężczyzna w garniturze i z wielką powagą stwierdza, że nigdzie go nie wpuści bo...
 

- Debata już się skończyła – mówi niezwykle zaangażowany w sprawę młody działacz PO.
- Debata się już kończy, wszyscy powoli się zbierają, ostatnie pytanie właśnie jest. Bardzo nam przykro, że pan nie przyszedł na początek – wtóruje mu Anna Mierzyńska.
- Dobrze, poczekamy, jak długo faktycznie jeszcze potrwa. Jeszcze mam tylko pytanie. Państwo nie wpuszczają wybranych osób, czy wszystkich osób? Czy mają państwo jakąś listę zamkniętą?  - dopytuje autor nagrania.
- Dlaczego pan nie przyszedł na początek debaty?  - powtarza jak mantrę Mierzyńska.
- Przyszedłem i chcę uczestniczyć w debacie, a państwo mówią, ze nie ma już miejsc w środku. - kwituje internauta.


ZOBACZ FILM:
 

A tak Anna Mierzyńska czołowy troll z @Platforma_org nie pozwala wejść na spotkanie wyborcze obywatelowi #ToMyBoty pic.twitter.com/EXZfGu4QDo

— CzerwonePotworki (@CzerwonePotwork) June 11, 2018

Nagranie dość szybko rozchodzi się w internecie, a popis Anny Mierzyńskiej zaczyna już żyć własnym życiem. Ktoś pokusił się nawet o dość chwytliwą przeróbkę:
 
 

I Anna twierdzi, że to my jesteśmy botami... "A dlaczego pan nie przyszedł" #ToMyBoty pic.twitter.com/jJzh4Zz4gs

— Hakados (@Hakados1) 11 czerwca 2018

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter

#Platforma Obywatelska #internauci #debata #PO #Anna Mierzyńska

redakcja