Lider PO Borys Budka poinformował, że w niedzielę dojdzie do rozmowy kandydatów na prezydenta. Odpowiadając na pytanie, czy Platforma dopuszcza możliwość wycofania kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, przyznał: wszystkie warianty wchodzą w grę.
Budka został zapytany w TVN24, czy w sytuacji rozwijającej się w Polsce epidemii dopuszcza wycofanie kandydatki Platformy na prezydenta. Odpowiedział: "Wszystkie rozwiązania są dzisiaj możliwe". A następnie powtarzał to, co już wszyscy wielokrotnie słyszeli:
"Dla nas ktoś, kto zachęca do wzięcia udziału w tych wyborach, będzie miał krew na rękach. To nie pierwszy raz, kiedy interes polityczny PiS i Jarosława Kaczyńskiego jest przed interesem obywatela, przed dobrem obywateli".
Dlatego też - dodał lider PO - trwają rozmowy przedstawicieli opozycji. "Rozmawiamy, jestem po konsultacjach z kolegami z innych klubów parlamentarnych, jutro spotkanie kandydatów na prezydenta" - zaznaczył Budka.
Kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń zaprosił dziś Kidawę-Błońską i prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza na rozmowę o poprawkach, które Lewica, Stronnictwo i Koalicja Obywatelska mogą wspólnie złożyć w Senacie do tzw. tarczy antykryzysowej. Kilka godzin później z podobna inicjatywą wyszła Kidawa-Błońska. "Dziś nie ma miejsca na niepotrzebne emocje. Kryzysowa sytuacja wymaga od nas, kandydatów demokratycznej opozycji, pilnej rozmowy. Zapraszam Was wszystkich na wideokonferencję jutro. Sztaby ustalą szczegóły" - napisała kandydatka PO na Twitterze.
Informacji Budki o ustalonym spotkaniu nie potwierdzają jednak inni kandydaci. "Mogę jedynie powiedzieć, że dziś doszło do rozmowy Władysława Kosiniaka-Kamysza z Robertem Biedroniem" - powiedziała osoba z otoczenia lidera PSL.
Robert Biedroń napisał na Twitterze:
"Jestem po rozmowie z (Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem) Dziękuję za nią! Rozmawialiśmy o współpracy - tak, by Senat naprawił błędy Sejmu i nowe ustawy stały się tarczą, a nie pętlą na szyję. Warunki są proste: zachowanie pensji pracowników, uratowanie firm i wsparcie ochrony zdrowia".