Nie mamy wrogów po stronie opozycji, wybraliśmy formułę, która w naszej ocenie pozwoli na skuteczną rywalizację z obozem władzy - zaznaczył wiceszef PO Borys Budka. Wyraził też przekonanie, że Koalicja Obywatelska będzie jedyną koalicją w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział w czwartek, że Platforma wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych w formule Koalicji Obywatelskiej wraz z Nowoczesną i Inicjatywą Polska. 20 proc. miejsc na listach KO mieliby otrzymać kandydaci "obywatelscy", czyli przedstawiciele organizacji pozarządowych, eksperci oraz samorządowcy. PSL zapowiedział samodzielny start pod szyldem "PSL - Koalicja Polska".
Tymczasem liderzy Wiosny Robert Biedroń i SLD Włodzimierz Czarzasty ogłosili w czwartek zamiar budowy bloku lewicowego z udziałem Lewicy Razem. O formule startu w wyborach mają poinformować w piątek o godz. 13:00.
Tymczasem Borys Budka na antenie Polskiego Radia 24 przekonywał, że Koalicja Obywatelska... będzie „jedyną koalicją w tych wyborach”.
Na uwagę, że zapowiedziana jest przecież również koalicja lewicy, Budka szedł w zaparte.
Będzie jedna lista lewicowa pod szyldem Sojuszu Lewicy Demokratycznej i druga lista pod szyldem PSL. Z oczywistego względu, chodzi o próg wyborczy.
- podkreślił, dodając, że w przypadku koalicyjnego komitetu wyborczego próg wyborczy wzrasta z 5 proc. do 8 proc.
Po chwili zaczął przekonywać, że Platforma nie ma wrogów w szeregach opozycji i zaczął przekonywać, że nie było innej koalicji poza Koalicją Obywatelską. On tak serio? Wygląda na to, że tak:
Wyciągamy wnioski z przeszłości, my absolutnie nie mamy wrogów po stronie opozycji. Być może uda się stworzyć jedną listę lewicy, być może PSL przekroczy próg wyborczy, to nie są nasi rywale, to nie są nasi przeciwnicy, natomiast wybraliśmy formułę, która w naszej ocenie pozwoli na skuteczną rywalizację z obozem władzy.[...] PSL, wychodząc z Koalicji Europejskiej, de facto ten projekt zakończyło. Nie było innej koalicji aniżeli Koalicja Obywatelska
- zaznaczył.