Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Czas na kolejny Smoleńsk". Lewacka dzicz ujawnia swoje prawdziwe zamiary

Bluzgi, szarpaniny, czy niszczenie mienia wpisały się już chyba na stałe w polityczną walkę skrajnej lewicy o tzw. prawa kobiet. Jednak demonstranci spod znaku "Strajku Kobiet" nie ukrywają także innych celów. Za pomocą 'kryteriów ulicznych" dążą do zmiany władzy w Polsce. Jak chcą ten cel osiągnąć? Transparent, który pojawił się na demonstracji ws. dopuszczalności aborcji wiele wyjaśnia. "Czas na kolejny Smoleńsk" - postuluje jeden z uczestników lewackiej zadymy.

Manifestacja Strajku Kobiet
Manifestacja Strajku Kobiet
fot. Aleksander Mimier/ niezalezna.pl

Trybunał Konstytucyjny przedstawił w środę pisemne uzasadnienie do wyroku dotyczącego ochrony życia. Zgodnie z wymogami konstytucyjnymi wyrok został opublikowany w Dzienniku Ustaw. 

Jak można było się spodziewać, wywołało to gwałtowną reakcję skrajnie lewicowych środowisk z tzw. Strajkiem Kobiet na czele. Lempart z koleżankami natychmiast zwołały spontaniczną demonstrację pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, podczas której doszło m.in. do zaatakowania reporterki Mediów Narodowych. Podobnie rzecz się miała wczoraj. Demonstranci wdarli się ty razem na teren Trybunału Konstytucyjnego z zamiarem "zostawienia śladu" - jak eufemistycznie nazwała zadymy Marta Lempart.

W sieci pojawiały się różne wulgarne hasła, które demonstranci prezentowali na naprędce wykonanych tekturowych transparentach, ale jedno szczególnie przykuło naszą uwagę.

"Czas na kolejny Smoleńsk" - tak brzmiało hasło na demonstracji, która podobno była zorganizowana w obronie praw kobiet.

"Pamiętacie Państwo hasła po katastrofie smoleńskiej? - zapytała jedna z użytkowniczek Albicli. Przypomniała pewne z nich dodając, że podczas Strajku Kobiet pojawiła się uaktualniona wersja.

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#aborcja #demonstracje #feministki #strajk kobiet

albicla.com@przemyslawobluski