Widzę niezrozumiały dla wyborcy mechanizm. PO proponuje bojkot tych wyborów, jako jedyna struktura polityczna w Sejmie i jednocześnie nie wycofuje kandydata. To jest niezrozumiałe. Wystawiamy, ale prosimy, żeby na niego nie głosować - powiedział przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty, który był gościem Michała Rachonia w programie #Jedziemy.
Na początek został zapytany przez gospodarza programu, czy uważa, ze wybory korespondencyjne będą niekonstytucyjne?
Czarzasty stwierdził, że ustawa, która czeka na uchwalenie w Senacie, łamie artykuł 232 Konstytucji.
- Mówi on, że Rada Ministrów w takiej sytuacji jak teraz powinna wprowadzić stan klęski żywiołowej. I wybory powinny być przełożone. Druga ustawa dotycząca organizowania, sposobu i trybu ustanawiania wyborów prezydenckich łącznie z internetem, jest dla nas do dyskusji i rozmowy. Uważam jednak, że to nierealne, żeby te ustawy weszły w życie przed datą wyborów. Nawet jeśli Sejm przegłosuje je 7 maja, to potem Prezydent ma 21 dni na ich podpisanie, a jeśli my mamy wątpliwości co do ich konstytucyjności, to on pewnie też będzie takie posiadał i pośle ustawy do Trybunału Konstytucyjnego
- przewiduje Czarzasty.
- Jeśli zostaną wyciągnięte wnioski, jeśli ustawy będą rozsądne i da się je poprawić to się dogadamy, jeśli nie, to ich nie poprzemy. Chodzi nam też o wzmożenie dyskusji. Na pewno kodeks i system wyborczy jest do poprawienia. Ja jednak uważam, że powinno to się robić co najmniej pół roku przed wyborami. Jeżeli PO chce teraz dyskusji, mnie to nie razi. Lewica nie prowadzi żadnej gry politycznej
- zapewnił.
Polityk podjął się też analizy sytuacji kandydatki Platformy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, której notowania w sondażach lecą ostro w dół.
- Jest mi niezręcznie ocenić czyjąkolwiek kampanię, ale tu widzę niezrozumiały dla wyborcy mechanizm. PO proponuje bojkot tych wyborów, jako jedyna struktura polityczna w Sejmie i jednocześnie nie wycofuje kandydata. To jest niezrozumiałe. Wystawiamy, ale prosimy, żeby na niego nie głosować. Wszystkie siły demokratyczne, Lewica, czy PSL, są za przełożeniem tych wyborów, ale jeśli się odbędą to chcemy walczyć. To nas różni od PO. Tak samo mówi PSL, Hołownia, Konfederacja. A PO bojkotuje wybory i nie wycofuje kandydatki - to się rozjeżdża. Tak ją diagnozuje te spadki notowań Kidawy-Błońskiej, ale mogę się mylić
- przyznał Czarzasty.
#Jedziemy | @wlodekczarzasty u @michalrachon: Platforma Obywatelska zaproponowała bojkot wyborów, jednocześnie nie wycofując swojego kandydata. To dla ludzi niezrozumiale. To mówienie: "Wystawiamy swojego kandydata, ale prosimy, by elektorat na niego nie głosował". pic.twitter.com/1fgvtFhWpa
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) April 24, 2020
Lider SLD uważa, że pandemia udowodniła światu, że lewicowy punkt widzenia jest jedynym słusznym w sytuacjach kryzysowych.
- To co się dzieje w tej chwili w Polsce, to tak naprawdę to, co postulujemy - socjaldemokracja i silne państwo. Gdzie teraz są ci, co twierdzili, że najważniejsze są banki, rynek, współzawodnictwo na zasadzie - niech słabszy zdycha pod bramą? - pyta Czarzasty.
- Te teorie okazały się błędne. Okazało się, że jak jest kryzys - banki, przedsiębiorcy, ludzie, służby medyczne po gwarancje i wsparcie przychodzą do państwa. Mamy wymarzone warunki dla lewicy - polskiej, europejskiej i światowej. Wykazujemy wyższość naszych poglądów nad ideami liberalnymi. Wizja Polski po kryzysie powinna oparta być na wizjach lewicowych, świadczeniach wobec ludzi, na na solidarności. Myślę, że mamy rację
- analizował polityk lewicy.