Drogi Panie Ambasadorze, proszę nie przekręcać moich słów. Powtarzałem i powtarzam, że Ukraina musi być wolna i niepodległa, ale nie będzie taka bez pomocy Stanów Zjednoczonych i Polski. A jak się ma od kogoś pomoc, to zwykła kultura wymaga okazywania wdzięczności. Zrozumienie tych prostych rzeczy jest konieczne dla dalszej współpracy Ukrainy z Polską i USA - w takich słowach były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odpowiedział na uwagi Wasyla Bodnara, ambasadora Ukrainy. Dyplomata zarzucił Czarnkowi "aroganckie wypowiedzi".
Podpisanie umowy USA-Ukraina o wspólnej eksploatacji ukraińskich zasobów mineralnych było zaplanowane na piątek, jednak zostało odwołane po sporze między przywódcami - Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem i JD Vancem - w Gabinecie Owalnym.
Sprzeczka w Białym Domu wywołała szereg komentarzy opinii publicznej na całym świecie.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Wczoraj, przed konferencją programową Karola Nawrockiego, o sytuację z Białego Domu zapytany był Przemysław Czarnek, były minister edukacji i nauki.
Tam były emocje. To jest zupełnie oczywiste, ale ktoś taki jak prezydent Ukrainy jadąc do Stanów Zjednoczonych do Waszyngtonu, prosząc o dalszą pomoc, bez której Ukraina nie jest w stanie być niepodległa, powinien zdawać sobie sprawę, gdzie jedzie i powinien się zachowywać jak każdy - powiedział. - Wyobrażacie sobie państwo Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który jedzie do Ameryki i mówi: żądam następnych wojsk amerykańskich, bo jak nie, to będzie w niebezpieczeństwie Ameryka. No głupek byśmy powiedzieli, tak się zachował niestety [Zełenski] i tu nie ma co owiać słów w bawełnę, tak się zachował prezydent Ukrainy - dodał.
Do słów Przemysława Czarnka odniósł się w mediach społecznościowych obecny ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar.
- Wypowiedzi pana posła Przemysława Czarnka o Ukrainie i jej prezydencie są aroganckie i nie do przyjęcia. Podważanie niepodległości naszego kraju jest świadomym uderzeniem w bezpieczeństwo Polski i Europy. Nie jest to żadną polityką lecz retoryką agresora rosyjskiego - napisał Bodnar.
Ambasadorowi odpowiedział były minister.
Drogi Panie Ambasadorze, proszę nie przekręcać moich słów. Powtarzałem i powtarzam, że Ukraina musi być wolna i niepodległa, ale nie będzie taka bez pomocy Stanów Zjednoczonych i Polski. A jak się ma od kogoś pomoc, to zwykła kultura wymaga okazywania wdzięczności. Zrozumienie tych prostych rzeczy jest konieczne dla dalszej współpracy Ukrainy z Polską i USA. Brak zrozumienia, może świadczyć właśnie o reprezentowaniu interesów rosyjskich
- odparł Przemysław Czarnek.
Życzył Bodnarowi i ukraińskim władzom "mądrych i przemyślanych decyzji i działań".
Drogi Panie Ambasadorze, proszę nie przekręcać moich słów. Powtarzałem i powtarzam, że Ukraina musi być wolna i niepodległa, ale nie będzie taka bez pomocy Stanów Zjednoczonych i Polski. A jak się ma od kogoś pomoc, to zwykła kultura wymaga okazywania wdzięczności. Zrozumienie… https://t.co/13VDp6mJ5l
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) March 3, 2025
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę wieczorem po szczycie europejskim w Londynie, że jest gotów, by podpisać z USA umowę o eksploatacji ukraińskich złóż mineralnych. Wyraził też nadzieję, że jego relacje z prezydentem USDA Donaldem Trumpem mogą zostać odbudowane.