- Niestety mamy do czynienia z potężnym kłamstwem. Na tym polega totalitaryzm. Każdy totalitaryzm tylko dlatego utrzymywał się u władzy, że używał kłamliwej propagandy, żeby fałszować rzeczywistość. Dokładnie to samo mamy w PE - mówił w programie Michała Rachonia #Jedziemy minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
W Parlamencie Europejskim odbyła się burzliwa debata nt. Polski i rzekomo obowiązujących w niej stref wolnych od LGBT. Przygotowano nawet rezolucję wzywającą do ukarania naszego kraju, pod którą podpisali się posłowie opozycji, m.in. Andrzej Halicki, Robert Biedroń, Sylwia Spurek itd.
W imieniu frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) wypowiedział się eurodeputowany Legutko. - Zróbcie UE strefą wolną dla zdrowego rozsądku - zaapelował, przytaczając statystyki dotyczące ataków na osoby homoseksualne w 2019 roku. W Holandii było ich 574, RFN - 248, w Belgii - 163. Z kolei na Litwie - 2, a w Polsce - 16.
Dlaczego UE nie może być strefą wolności wszystkich ludzi?#wieszwięcej #Jedziemy
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 11, 2021
Zobacz więcej: https://t.co/koY3850aqv pic.twitter.com/eDpSeJbALg
Do sprawy odniósł się w programie Michała Rachonia #Jedziemy minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Niestety mamy do czynienia z potężnym kłamstwem. Na tym polega totalitaryzm. Każdy totalitaryzm tylko dlatego utrzymywał się u władzy tylko dlatego, że używał kłamliwej propagandy, żeby fałszować rzeczywistość. Dokładnie to samo mamy w PE
- mówił.
Ci ludzie, którzy kłamią na temat Polski w PE są albo ignorantami - to jest zdanie łaskawe - albo po prostu są kłamcami - i to już by było dla nich gorsze. Powinni natychmiast zrezygnować z funkcjonowania w przestrzeni publicznej, bo UE nie jest od tego, żeby szkalować dobre imię krajów członkowskich UE. Politycy europejscy nie są od tego, aby kłamać na temat kilku krajów członkowskich UE, a z tym mamy do czynienia w PE
- zaznaczył.
Stwierdził również, że w Polsce istnieje strefa wolności, nie tylko dla LGBT.
W Polsce mamy wolność na dużo wyższym poziomie niż na zachodzie Europy, więc strefa wolności dodatkowo nie jest nam potrzebna. U nas strefa wolności istnieje nie tylko dla LGBT
- podkreślił.
Pytany o to, w jaki sposób interpretować zawężenie tej strefy wolności do osób LGBT, minister zaznaczył, że to dyskryminacja w stosunku do większości. "Na tym właśnie polega terror większości w Unii Europejskiej dzisiaj. Dyktatura mniejszości zastępuje demokrację. I dlatego wprowadzają takie strefy wolności dla jakiejś wąskiej grupy osób, która ma jakieś problemy seksualne, tak jakbyśmy my w tej przestrzeni europejskiej nie żyli - wszyscy, którzy tych problemów seksualnych nie mają" - stwierdził minister.