"Odejście pani von Thun und Hohenstein z PO nic nie zmienia w jej nastawieniu do Polski i rodaków mających inne poglądy, niż ona" - uważa europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl przypomniał on, że głosowała ona m.in. za wpuszczeniem do Polski migrantów spoza Europy. Zdaniem Czarneckiego, czy w Platformie, czy poza nią, Thun będzie wciąż prezentować taką samą postawę.
"Wypisuję się z Platformy Obywatelskiej" - napisała dziś na Twitterze Róża Thun, europoseł tego ugrupowania. Jako powód podała swój brak zgody na prowadzenie "rozgrywek partyjnych" kosztem ogólnoeuropejskich projektów. - W wielu sytuacjach brakowało mi poważnej debaty, drogi do wykuwania wspólnego stanowiska - powiedziała. Wymieniła też sprawy, w jakich nie zgadzała się z Platformą. Okazuje się, że w przeciwieństwie do usuniętych z partii posłów Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego (mieli być zbyt konserwatywni), dla Thun to stanowisko Platformy było zbyt konserwatywne i zachowawcze.
O komentarz poprosiliśmy europosła Prawa i Sprawiedliwości, Ryszarda Czarneckiego, który nie ukrywał nigdy tego, że - mówiąc delikatnie - nie jest największym fanem Róży Thun.
Odejście pani von Thun und Hohenstein z PO nic nie zmienia w jej nastawieniu do Polski i rodaków mających inne poglądy, niż ona. To przecież ona w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia 2017 roku napisała o wyborcach PiS-u, że to śmieci. Nawet, jeśli ten tweet później usunęła, to pokazał on jej stosunek do ludzi inaczej myślących. Ta decyzja nie zmienia też tego, że donosiła na własny kraj do obcych, niemieckich mediów, a za to nigdy nie przeprosiła
powiedział portalowi Niezalezna.pl Ryszard Czarnecki
Czy pani von Thun und Hohenstein jest w PO, czy poza PO, nie zmienia to nic, bo dalej jak sądzę będzie domagała się, aby migranci spoza Europy przyjeżdżali do Polski. Tak głosowała w Parlamencie Europejskim. Myślę, że bezpartyjna von Thun und Hohenstein jest tą samą von Thun und Hohenstein, która była w PO
- ostrzegł europarlamentarzysta PiS.
Zapytaliśmy zatem, czy poseł uważa, że Róża Thun rzeczywiście pozostanie bezpartyjna, czy też doklei się do któregoś z bardziej radykalnych ugrupowań.
Kompletnie mnie to nie interesuje, bo nie ma to większego znaczenia dla losów naszej ojczyzny
- skomentował Czarnecki.