PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

CPK będzie wstrzymane? Horała dla Niezalezna.pl: „Nic mi o tym nie wiadomo. Budowę zakończymy do 2028 roku”

Według tygodnika „Wprost”, rząd szykuje ostre cięcia nie tylko w administracji, ale też ws. planów inwestycyjnych. Jeden z rozmówców dziennikarzy wskazał na CPK jako ofiarę ograniczenia wydatków budżetowych. – To jakiś fake news, nic mi o tym nie wiadomo. Dotrzymamy harmonogramu w realizacji inwestycji – zapowiada w rozmowie z Niezalezna.pl wiceszef resortu infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. budowy CPK, Marcin Horała.

Tomasz Hamrat/ GP

Sytuacja budżetowa jest na tyle zła, a międzynarodowe rynki finansowy tak niepewne, że rząd Mateusza Morawieckiego będzie zmuszony do ograniczenia wydatków – czytamy we „Wprost”. Nie dotkną one programów socjalnych i zbrojeniowych. Trzynastka, czternastka, 500 plus, wyprawka czy rodzinny kapitał opiekuńczy mają pozostać w niezmienionej formie. Wszystko wskazuje na zastąpienie innym projektem tarczy antyinflacyjnej, o którą pretensje wnosi Komisja Europejska. Inflacja i miliardy na zatrzymanie drożyzny za prąd, gaz i energię nie zakłócą kolejnych dostaw zamówionego sprzętu wojskowego z USA i innych krajów. - Nie będzie kontynuacji programu inwestycji strategicznych. Powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego stoi pod znakiem zapytania – mówi informator z kręgów rządowych dziennikarzom tygodnika.

Horała: CPK będzie budowany

- Przyznam szczerze, że nic mi na ten temat nie wiadomo! A byłbym raczej pierwszą osobą, która zostałaby poinformowana o tego typu decyzji. Uznaję ten news za fake news, tym bardziej, że przyszłoroczne koszty z tytułu budowy CPK będą stosunkowo niewielkie. Fakt, rozpoczynamy inwestycję, ale pod względem fakturowym nie ma mowy o wielkim obciążeniu budżetu. Już w 2023 r. podpiszemy umowę z prywatnym inwestorem na lotnisko, plus podstawą będzie finansowanie dłużne w koszt spółki, która następnie będzie operowała lotniskiem i spłacała zobowiązania – tłumaczy Horała.

- Gdyby teoretycznie decyzja o wstrzymaniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego została podjęta, to nie przyniosłaby zbyt dużych oszczędności dla budżetu państwa. Trudno dokładnie szacować, gdyż operujemy w perspektywie projektowej a nie rocznego budżetu, ale obciążenie budżetu państwa w przyszłym roku z tytułu CPK to nie będą miliardy – zaznaczył.

Protesty przeciwko CPK

W kraju co jakiś czas odbywają się protesty przeciwko budowie CPK. W mediach wypowiadają się mieszkańcy, których może dotknąć wywłaszczenie z ziemi i domów. Zdaniem Horały, problem jest mniejszy, niż się to wydaje wielu komentatorom. - Znajdujemy się w newralgicznym momencie procesu, w którym trzeba zaplanować kilka tras linii komunikacyjnych po to, aby zbadać wszystkie aspekty inwestycji i wybrać jeden, najlepszy wariant. Siłą rzeczy samo wybranie jednego musi uspokoić atmosferę. Na początku prac analitycznych należy przyjąć jakiś bufor: wpływu na otoczenie, hałasu itd. Im dalej prace postępują, tym częściej się okazuje, że zasięg oddziaływań na mieszkańców jest mniejszy. To naturalny szczyt w trakcie planowania inwestycji, ale emocje powinni z biegiem czasu opadać – sugeruje polityk.

Rekompensaty poszerzone

Horała argumentuje, że ustawa przygotowana przez Sejm, a odrzucona przez Senat, wprowadza szereg rekompensat dla mieszkańców, gdzie planowane jest powstanie megalotniska. - Ku mojemu zdziwieniu, Senat odrzucił ustawę zmianę zasady wypłaty odszkodowań za wywłaszczenia na bardziej korzystne. Nad rozwiązaniami pracuje Sejm, który powinien odrzucił weto izby wyższej. Wywłaszczenia na inwestycje celu publicznego mają miejsce w Polsce od dziesiątków lat, a my chcemy tylko zmienić zasady na bardziej korzystne dla mieszkańców. Konkretnie? W nowym, proponowanym systemie, który czeka na przyjęcie przez Sejm i podpis Prezydenta, zmienia się wysokość odszkodowań. Do tej pory osoba wywłaszczana mogła liczyć tylko na tę kwotę wartości rynkowej nieruchomości wycenionej przez rzeczoznawcę. Teraz otrzymają dodatkowe 20 proc. od gruntów i 40 proc. od wyceny budynków. Wprowadzamy prawo do roszczeń o poniesione szkody, które np. wynikają z powodu opuszczenia swojego domu, a nie należą do wartości nieruchomości. Podam przykład: rolnik, hodujący zwierzęta, musi je przetransportować i zapewnić im dach nad głową, co jest kosztem niezwiązanym z wartością nieruchomości, wycenianą przez rzeczoznawców. W dotychczasowym systemie prawo jest ślepe na poniesione koszty tego rodzaju – tłumaczy Horała. – Wprowadzamy też mechanizm minimalnego odszkodowania za nieruchomość mieszkalną: każdy wywłaszczany dostanie zatem tyle gotówki, by zapewnić sobie inne lokum, nawet, jeśli w obiektywnym przypadku dotychczasowy lokal nie był drogi rynkowo – dodaje. 

- Z pewnością nie jest tak, że wywłaszczenia dotkną dziesiątki lub setki tysięcy. Od tych liczb należy odjąć co najmniej 1 zero. Jeśli chodzi o lotnisko, to rozmawiamy o ok. 800 nieruchomościach, nie wszystkich mieszkalnych – podaje Horała. - Chcemy dotrzymać harmonogramu, czyli końca budowy do końca 2027 r. i komercyjnego otwarcia w 2028 r. Na każdej budowie mogą się zdarzać różne niespodzianki, ale na ten moment utrzymujemy się w harmonogramie – zapewnia.

 



Źródło: niezalezna.pl,

gie