Według opublikowanego komunikatu, liczba incydentów z udziałem tzw. jammingu (zagłuszania sygnału) i spoofingu (fałszowania pozycji) wzrasta, a ich zasięg nie ogranicza się już tylko do stref konfliktów zbrojnych. Obecnie dochodzi do nich również w regionach cywilnych, w tym nad Europą i w okolicach szlaków morskich.
Bez podjęcia zdecydowanych działań, zakłócenia te mogą zagrażać życiu, destabilizować globalny transport morski i zakłócić infrastrukturę cyfrową
– ostrzegają eksperci.
Dziwne sygnały w regionie Morza Bałtyckiego
Szczególnie niepokojące są dane z 2025 roku – w regionie Morza Bałtyckiego i północnej Polski zaobserwowano silne zakłócenia sygnału GPS, które utrzymywały się przez wiele godzin, wpływając na lotnictwo i transport morski. Podobne problemy odnotowano na Litwie, Łotwie i w Estonii.
GNSS są dziś podstawą lotnictwa cywilnego – od planowania trasy po procedury lądowania. Fałszywe sygnały mogą doprowadzić do katastrof
– alarmują specjaliści z Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego.
Z kolei Międzynarodowa Organizacja Morska GNSS przypomina, że każdy statek morski – niezależnie od rozmiaru – musi być wyposażony w odbiornik sygnału GNSS. System ten jest kluczowy nie tylko dla nawigacji, ale i komunikacji awaryjnej czy śledzenia pozycji w czasie rzeczywistym. Zakłócenia tego typu mogą skutkować realnym zagrożeniem bezpieczeństwa, np. zderzeniami, błędami w kursie lub błędną lokalizacją w sytuacjach awaryjnych.
Spoofing, czyli emitowanie fałszywego sygnału GPS, może nawet wytworzyć na radarach „duchy” – nieistniejące samoloty lub statki. To poważne zagrożenie nie tylko dla żeglugi czy lotnictwa, ale i dla systemów obronnych państw.
Obecne przepisy zakazują zakłócania sygnałów
Choć tradycyjnie tego typu działania były domeną wojska, dziś eksperci wskazują, że nawet tanie, komercyjnie dostępne urządzenia mogą skutecznie zakłócać sygnał GPS. W wielu przypadkach nie sposób zidentyfikować sprawcy, co czyni cały problem jeszcze trudniejszym do opanowania.
Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna przypomina, że już w 2022 roku wzywała państwa członkowskie do implementacji rekomendacji w zakresie ochrony satelitarnych usług radionawigacyjnych. Obowiązujące przepisy jednoznacznie zakazują zakłócania sygnałów wykorzystywanych do celów bezpieczeństwa.
Może dojść do globalnego paraliżu
ONZ apeluje nie tylko o karanie sprawców zakłóceń, ale też o wdrażanie alternatywnych systemów nawigacyjnych, które mogłyby działać w razie awarii GPS. Kluczowe jest również zachowanie naziemnej infrastruktury wspierającej, lepsze monitorowanie zakłóceń i zgłaszanie każdego przypadku odpowiednim instytucjom – zarówno krajowym, jak i międzynarodowym.
Utrata niezawodnej nawigacji satelitarnej może sparaliżować nie tylko transport, ale i usługi finansowe, sieci telekomunikacyjne, a nawet systemy zasilania
– ostrzegają autorzy raportu.