Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Co wiemy o podejrzanym o atak na radnego PiS? "Powiedział policjantom, że się ich spodziewał"

Podejrzewany o atak na byłego prezydenta Siedlec nie był wcześniej notowany; nie znamy motywu, pracujemy nad jego ustaleniem - powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej w Siedlcach kom. Agnieszka Świerczewska. Policja dodaje, że mężczyzna nie był zaskoczony widokiem funkcjonariuszy. Był spokojny i miał im powiedzieć, że się ich spodziewał.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
policja.gov.pl

38-letniego Dejana Apastaziego S., który jest podejrzewany o atak na b. prezydenta Siedlec, udało się zatrzymać dzięki monitoringowi. W pobliżu miejsca zdarzenia jest wiele kamer monitoringu. Są skierowane zarówno na bramę wjazdową na posesję, jak i na wejście do kamienicy, w której mieszka b. prezydent.

Przeanalizowaliśmy zapis monitoringu, mieliśmy wizerunek i na tej podstawie ustaliliśmy tożsamość podejrzanego. Dość szybko udało nam się także ustalić miejsce jego pobytu w Siedlcach 

- powiedziała kom. Agnieszka Świerczewska z Komendy Miejskiej w Siedlcach.

S. został zatrzymany w mieszkaniu, w którym - na zlecenie - prowadził remont. Policja opisuje, że nie był zaskoczony. Zachowywał się spokojnie i nie stawiał oporu. Miał też powiedzieć policjantom, że się ich spodziewał.

Po zatrzymaniu przewieziono go do Komendy Miejskiej w Siedlcach. Policjanci zabezpieczyli także hondę, którą odjechał z miejsca zdarzenia. W najbliższym czasie mają przeprowadzić oględziny samochodu.

Po zatrzymaniu zostały przeprowadzone wstępne czynności, rozpytanie. Dalsze czynności procesowe zadysponuje Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Jutro można się spodziewać przesłuchania w prokuraturze 

- informuje Świerczewska.

Z informacji, do jakich dotarła PAP, wynika, że S. prowadził firmę zajmująca się m.in. wykonywaniem instalacji budowlanych, sprzedażą paliw gazowych oraz działalnością pogrzebową. W pobliskich Mordach, gdzie wskazano firmowy adres do doręczeń, dziennikarze PAP nikogo nie zastali. Niewielki murowany budynek, gdzie miała mieścić się siedziba firmy, wyglądał na opuszczony. Według okolicznych mieszkańców S. bywał w tym miejscu rzadko, zaś mieszkał w Siedlcach.

Były prezydent Siedlec Wojciech Kudelski został zaatakowany przed godz. 8. Sprawca zbiegł i był poszukiwany przez policję. Kudelski z obrażeniami ciała trafił do szpitala i przebył operację. Szef MSWiA Joachim Brudziński poinformował w poniedziałek na Twitterze, że funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o napaść na Kudelskiego. Jak informował po południu dyrektor ds. medycznych z Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach Mariusz Mioduski, stan zdrowia poszkodowanego się ustabilizował. Dodał, że Kudelski "czuje się już lepiej".

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

#Siedlce #atak

redakcja