- Apeluję o odpowiedzialność, załatwiajmy nasze sprawy na miejscu, szanujmy demokratyczne decyzje - tak prezydent Andrzej Duda skomentował zaplanowaną na środę wizytę marszałka Senatu w Brukseli, gdzie ma rozmawiać m.in. na temat ustawy sądowej.
Prezydent Andrzej Duda był pytany w TVP Info o planowaną na 8 stycznia wizytę marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w Brukseli i jego zaplanowane rozmowy na temat ustawy sądowej z wiceszefową Komisji Europejskiej Vierą Yourovą.
"To jeżdżenie ciągłe na skargi do Brukseli i gdzie się da ze strony polityków opozycyjnych rzeczywiście jest męczące i może być dla niektórych osób nawet irytujące"
- powiedział prezydent.
"Staram się podchodzić do tego spokojnie, ale przede wszystkim apeluję o odpowiedzialność. Załatwiajmy swoje sprawy na miejscu, szanujmy demokratyczne decyzje, które były podjęte także i przez wyborców. Oczywiście pan marszałek ma prawo się wypowiedzieć, ale temu przede wszystkim służy Senat, niech Senat najpierw przeanalizuje ustawę, niech będzie jakaś rzeczowa dyskusja, niech w tej dyskusji zostaną przedstawione jakieś argumenty, a nie żeby to się wszystko sprowadzało do skarżenia na Polskę poza granicami kraju"
- mówił Andrzej Duda.
Przekonywał, że te skargi "opierają się zwyczajnie na kłamstwie", bo w ustawie sądowej są rozwiązania, które występują w systemach prawnych wielu państw.
Marszałek Senatu 8 stycznia poleci do Brukseli, gdzie ma się spotkać z wiceszefową KE. W niedawnej rozmowie z PAP Grodzki oświadczył, że marszałek Senatu ma prawo do konsultacji z przyjaciółmi z Unii Europejskiej - odpowiedział w ten sposób na zarzut, że konsultując sprawę noweli ustawy sądowej z wiceszefową KE Vierą Yourovą przenosi polskie spory za granicę. Wysłał też list do Komisji Weneckiej z prośbą o zaopiniowanie ustawy sądowej.