Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Co dalej z tarczą antyinflacyjną? Morawiecki: Nie mamy zgody ze strony KE. Zastąpimy ją innym mechanizmem

- Nie rezygnujemy z tarczy antyinflacyjnej, ale głównie ze względu na to, że wciąż nie mamy zgody ze strony KE, wręcz przeciwnie, są groźby, że będą nakładane kolejne kary, jeśli nie wycofamy się z działań osłonowych, obniżek podatku VAT, chcemy ją zastąpić innym mechanizmem obrony przed inflacją - zapowiedział dzisiaj w Kuligowie premier Mateusz Morawiecki.

md

- Wysokie ceny energii przekładają się na wysokie koszty. Rosja poprze swoją politykę cenową, politykę energetyczną, doprowadziła do gwałtownego wzrostu cen, cen energii w całej Europie. Te ceny energii atakują również polskich przedsiębiorców, ale mają wpływ również na koszty wszystkich instytucji i wszystkich gospodarstw domowych - powiedział dzisiaj premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w firmie cukierniczo-piekarniczej Alania w Kuligowie (woj. mazowieckie)

Reklama

Premier mówił, że w ostatnim czasie przeprowadził setki rozmów z samorządowcami, wójtami, burmistrzami, ale także z przedsiębiorcami, którzy pokazywali mu strukturę swoich kosztów.

- Nasze działania, które podsumowują odpowiedź na tę (...) wojnę energetyczną Putina i Rosji, mają na celu złagodzenie tych potężnych kosztów, które wzrosły w całej Europie i wzrosły także dla polskich przedsiębiorców

 - wskazał szef rządu. 

Zapytany o przyszłość tarczy antyinflacyjnej, premier stwierdził, że "nie rezygnujemy z niej"

- Głównie ze względu na to, że wciąż nie mamy zgody ze strony KE, wręcz przeciwnie, są groźby, że będą nakładane kolejne kary, jeśli nie wycofamy się z działań osłonowych, obniżek podatku VAT, chcemy je zastąpić innym mechanizmem obrony przed inflacją. Takim mechanizmem, by faktycznie [utrzymać] to zamrożenie cen dla gospodarstw domowych, obniżona stawka dla gospodarstw domowych, czyli 693 zł za MWh powyżej 2600 lub 3000 KWh zużycia rocznego, a także zamrożone ceny na stosunkowo niskim poziomie w porównaniu do poprzednich cen, czy 785 zł [za MWh] dla małych i średnich firm, dla podmiotów wrażliwych, by to wszystko utrzymać. W jaki sposób? Poprzez takie ukształtowanie cen przez spółki energetyczne, aby one zamortyzowały, aby były buforem tego powrotu stawek VAT do poprzedniego poziomu. To rzecz wiążąca się z zakończeniem działania tarczy w tej postaci, na skutek gróźb ze strony KE - wskazywał szef rządu.

- Tak długo jak się da, mam nadzieję, że nie będzie gwałtownego protestu ze strony KE, utrzymamy zerowe stawki VAT na żywność. Taki mamy plan. To w dużo mniejszym stopniu zakłóca, jak mówi KE, konkurencyjność na jednolitym rynku i przekłada się na odrobinę niższe ceny dla polskich rodzin. Będziemy zabiegać o to, by przynajmniej te obniżki zostały, a wszystkie pozostałe będziemy amortyzować innym mechanizmem. Tarcza antyinflacyjna pozostaje, ale w innym kształcie

- dodał.


Dziś "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że Komisja Europejska przekazała Warszawie na piśmie wątpliwości, odnośnie do rozwiązań zawartych w tarczy. Chodzi o obniżone stawki VAT na gaz, paliwa silnikowe i nawozy. Choć wygląda to na standardową procedurę w przypadku naruszenia dyrektywy (która nie pozwala na tak niskie stawki, jak ustaliliśmy), nasi urzędnicy interpretują to jako sygnał, że Bruksela – mimo że dotąd przymykała oko – nie zgodzi się na utrzymanie tego stanu rzeczy - pisze dziennik.

Według jednego z rozmówców gazety, Polska zabiegała o obniżkę stawek VAT na paliwa, gaz i nawozy, ale odpowiedź KE była negatywna. Zdaniem innego źródła, polscy urzędnicy podczas posiedzeń ECOFIN (skupiających ministrów ds. finansów) są coraz bardziej naciskani, żeby zrezygnować z obniżonych stawek.

md

Reklama