Czy Porozumienie wyjdzie ze Zjednoczonej Prawicy i spróbuje utworzyć rząd z ugrupowaniami, które dziś są w opozycji sejmowej? Z pewnością byłoby to marzenie niejednego polityka KO, ludowców czy Lewicy. Nasza redakcja zwróciła się do komentatorów życia politycznego z prośbą o nakreślenie możliwych scenariuszy politycznych na najbliższy czas.
Od kilkunastu dni atmosfera w obozie rządzącym jest gorąca, a wszystko przez wewnętrzny konflikt w Porozumieniu, którego głównymi bohaterami są Jarosław Gowin i Adam Bielan. Napiętą sytuację próbuje wykorzystać opozycja, która co chwilę daje sygnały o chęci współpracy z politykami Porozumienia.
Nasza redakcja zwróciła się do politologów z prośbą o nakreślenie politycznych scenariuszy na najbliższe tygodnie.
Moim zdaniem trwałość Zjednoczonej Prawicy nie została zachwiana z prostego względu, że interesy polityczne Porozumienia są ściśle związane z interesami Prawa i Sprawiedliwości. Był jakiś powód, dla którego Jarosław Gowin już wiele lat temu wystąpił z Platformy Obywatelskiej. Ale musimy też pamiętać, że miał ambicje zostać przewodniczącym tej partii. Niewykluczone, że kontakty przyjacielskie z częścią PO utrzymuje
- mówi nam dr Bartosz Rydliński z UKSW.
Politolog nie wierzy w scenariusz, gdzie Jarosław Gowin zostaje premierem rządu utworzonego z opozycją.
Lewica nie poprze tego pomysłu. Oczywiście Platforma Obywatelska może chodzić i kusić ofertą. Pamiętajmy, że to będzie trochę powtórka z lat 90-tych, kiedy premierem stawało się na parę miesięcy tylko po to, aby obalić konkurencję polityczną
- wyjaśnia dr Rydliński.
Komentarza udzielił nam również dr Andrzej Anusz z Instytutu Piłsudskiego.
- Myślę, że Jarosław Gowin będzie działać na rzecz utrzymania porozumienia Zjednoczonej Prawicy. Natomiast Porozumienie będzie już trochę inaczej funkcjonowało. Zresztą tak jak i w ramach koalicji, tak jak i inaczej funkcjonuje Solidarna Polska. Ta koalicja przypomina, już taka klastyczną koalicje trzech partii, to nie jest sytuacja sprzed poprzedniej kadencji, kiedy przewaga PiS-u była duża, gdzie de facto można było uważać, że Zjednoczona Prawica i PiS są tożsame. Podmiotowość Ziobry i Gowina była dużo mniejsza
- uważa dr Anusz.
Dodaje, że być może Gowin będzie „puszczał oko do opozycji”.
Może się kreować się na ugrupowanie, które wejdzie do innej koalicji z ugrupowaniami, które są dzisiaj w opozycji do Zjednoczonej Prawicy. Gowin będzie próbował wypracowywać taką pozycję partii obrotowej, czyli trzymanie się Zjednoczonej Prawicy z próbą budowania podmiotowości Porozumienia, które pokazuje ewentualną otwartość na inne ugrupowania
- mówi dr Anusz.
O opinię poprosiliśmy także dr. Krzysztofa Kawęckiego.
Jarosław Gowin teraz sonduje różne możliwości. Najpewniej pozostanie w obozie Zjednoczonej Prawicy, przynajmniej w najbliższej perspektywie, bo w tej chwili nie ma jakiejkolwiek poważnej oferty ze strony opozycji. Moim zdaniem nie podejmie on żadnych zdecydowanych działań, będzie podkreślał swoją odrębność od PiS-u, ale w tym momencie raczej nie odważy się na odejście z koalicji
- uważa dr Kawęcki.