Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Co było przyczyną śmierci P. Adamowicza? Zaskakująca teza biegłego

"Długotrwała reanimacja prezydenta Gdańska w miejscu zdarzenia, czyli na scenie WOŚP, była błędem medycznym" - cytuje Radio Gdańsk biegłego, który w opinii przekazanej prokuraturze, krytykuje akcję reanimacyjną. Za kluczowy błąd uznał brak natychmiastowego przewiezienia rannego do szpitala, gdzie powinna zostać przeprowadzona operacja.

Autor: redakcja

13 stycznia wieczorem Stefan W. podczas finału WOŚP w Gdańsku wtargnął na scenę i zaatakował nożem prezydenta miasta, Pawła Adamowicza. Napastnika zatrzymano jeszcze na scenie i przekazano policji. Samorządowiec przeszedł pięciogodzinną operację. Dzień po zamachu Adamowicz zmarł. Na ciele prezydenta Gdańska znaleziono trzy głębokie rany - jedną w okolicy serca i dwie jamy brzusznej. Na lewej dłoni stwierdzono też dwie rany obronne - na przestrzał. 14 stycznia prokuratura postawiła 26-letniemu Stefanowi W. zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Reklama

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadal prowadzi śledztwo przeciwko Stefanowi W., który usłyszał zarzut zabójstwa P. Adamowicza. Oprócz tego analizowane jest zachowanie ochroniarzy, którzy zabezpieczali finał WOŚP. Okazuje się, że to nie będzie koniec.

"Prokuratura powoła zespół biegłych, który ustali, czy akcja ratunkowa po ataku nożownika na prezydenta Gdańska była prawidłowa"

- podało dzisiaj Radio Gdańsk. 

To skutek opinii przekazanej śledczym przez - jak podała rozgłośnia - "bardzo doświadczonego, biegłego lekarza sądowego".

Według eksperta, rannego "należało natychmiast przewieźć do najbliższego szpitala".

"Wówczas Paweł Adamowicz miałby dużo większe szanse na przeżycie, niemal graniczące z pewnością"

- podkreśla Radio Gdańsk.

Zbyt długo trwająca reanimacja, "spowodowała nieodwracalne skutki, m.in. wstrząs hipowolemiczny, którego następstwem jest śmierć mózgu. Jego zdaniem masowanie serca z raną kłutą po prostu spowodowało wypompowanie krwi z ciała pacjenta".

Autor: redakcja

Źródło: radiogdansk.pl, niezalezna.pl
Reklama