Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Chcą ukarania prezesa sądu za podarcie projektu uchwały ws. Juszczyszyna. Nawacki odpowiada

- Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie skieruje do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku sprawę prezesa Sądu Rejonowego Macieja Nawackiego - wynika z podjętej dzisiaj przez kolegium uchwały. Chodzi o podarcie projektów uchwał zgłoszonych na zebraniu, które odbyło się w piątek. - W mojej ocenie, uchwała wydana z udziałem sędziego zawieszonego w czynnościach urzędowych nie ma mocy - ocenił Maciej Nawacki, odnosząc się do uczestnictwa sędziego Pawła Juszczyszyna w Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie.

https://www.youtube.com/watch?v=sCYYRl1P-ns

Rzecznik olsztyńskiego sądu okręgowego Olgierd Dąbrowski-Żegalski, poinformował, że za podjęciem uchwały zagłosowało 11 osób, w tym sędzia Paweł Juszczyszyn.

W dokumencie wskazano, że Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie wyraża stanowczą dezaprobatę wobec zachowania prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie sędziego Macieja Nawackiego.

"To zachowanie miało polegać na zniszczeniu w dniu 7 lutego podpisanego przez sędziów dokumentu w postaci projektu uchwał stanowiących załącznik do protokołu zebrania sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie"

- głosi uchwała.

Wskazano, że czyn ten może być zakwalifikowany jako delikt dyscyplinarny, bo - jak mówił rzecznik sądu - chodzi o uchybienie godności urzędu sędziego i naruszenie zasad etyki sędziowskiej. Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie postanowiło więc skierować sprawę do rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.

Olgierd Dąbrowski-Żegalski poinformował przy tym, że "zgodnie z obowiązującym prawem i dobrymi obyczajami ze strony prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie nie ma akceptacji dla aroganckich zachowań wyrażających pogardę w stosunku do opinii innych ludzi".

W piątek na zebraniu sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie grupa 31 sędziów zgłosiła trzy projekty uchwał, w których m.in. apelowano do prezesa Macieja Nawackiego o zaniechanie działań utrudniających sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi wykonywanie obowiązków. Do głosowania nad projektami nie doszło, prezes przedarł projekty i zamknął obrady.

"Wyrażam ubolewanie, że doszło do sytuacji, którą należy określić mianem kuriozalnej, że sędzia, który został zawieszony w czynnościach urzędowych przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, został dopuszczony do udziału w czynnościach organu sądu, a konkretnie Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie"

- powiedział dziennikarzom prezes Nawacki.

Jego zdaniem, taka osoba nie może wykonywać czynności urzędowych i uczestniczyć w jakichkolwiek pracach organu sądu.

"W mojej ocenie, uchwała wydana z udziałem sędziego zawieszonego w czynnościach urzędowych mocą orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN, nie ma mocy"

- dodał.

Prezes Nawacki deklarował, że działa starannie i zgodnie z prawem, by wykonać uchwałę Izby Dyscyplinarnej SN.

"I oczywiście, jestem gotów ponosić wszelkie konsekwencje z tym związane, włącznie z tym, że jestem w taki czy inny sposób oskarżany przez osoby prywatne, że kierowane są określone doniesienia do prokuratury czy rzeczników dyscyplinarnych"

- mówił.

Odnosząc się do piątkowego zebrania sędziów, podczas którego przedarł projekty uchwał i zamknął obrady, Nawacki powiedział, że tego nie żałuje.

"Nie sądzę, żeby jakikolwiek gest z mojej strony mógł jeszcze bardziej podkręcić atmosferę. (...) Mam nadzieję, że moje stanowcze w tym zakresie podejście przekonało już oponentów, że w żaden sposób nie wycofam się i uchwała będzie w pełni realizowana"

- powiedział.

Mówił, że spotyka się z tego powodu zarówno z falą krytyki jak i wyrazami wsparcia.

"Szczególnie dziękuję w tym miejscu przedstawicielom Polonii amerykańskiej, którzy również zajmowali stanowisko w tej kwestii, za wsparcie (...)"

- stwierdził.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Nawacki #Juszczyszyn

redakcja