Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Po kompromitacji na wizji, satyryk odchodzi z TVN-owskiego programu. „Spadła na mnie fala hejtu” - żali się

"Tą drogą chciałem powiedzieć wszystkim, którzy czekają na mój powrót do Szkła Kontaktowego, że postanowiłem nie wrócić. (...) Po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo" - napisał w Facebookowym wpisie związany z TVN satyryk Krzysztof Daukszewicz. Poniżej przypominamy, jaką gafę popełnił miesiąc temu na wizji TVN 24 - czyli tam, gdzie często dużo mówi się o tolerancji.

No cóż...
No cóż...
fot. Maciej Luczniewski/Gazeta Polska//facebook.com/Krzysztof Daukszewicz

Przypomnijmy - w połowie ubiegłego miesiąca podczas emisji programu „Szkło kontaktowe” na antenie TVN24 doszło do ogromnej wpadki, którą śmiało można określić mianem "samozaorania".

Pod koniec programu Tomasz Sianecki połączył się z red. Piotrem Jaconiem. Dziennikarz ten znany jest z dużego aktywizmu na rzecz osób transpłciowych. Sam jakiś czas temu poinformował opinię publiczną o tym, że jego dziecko dokonało tranzycji. 

A jakiej płci on dzisiaj jest?

– takie pytanie padło z ust Daukszewicza tuż przed połączeniem się z Piotrem Jaconiem. Po zebranych w studio widać było ogromną konsternację, zaś sam Jacoń, mimo, że z zimną krwią rozpoczął swoją wypowiedź, usłyszał ten „przezabawny żart”. 

Na kilka sekund przed zejściem z anteny, do Daukszewicza chyba dotarło, co właśnie zrobił. „Chyba ja p*********** głupotę” - rzucił. Na jego nieszczęście, mikrofony wciąż były włączone. 

Pamiętny fragment programu poniżej:

W tekście poniżej przypominamy również "przeprosiny" gospodarza programu, który z premedytacją uderzył w... partię rządzącą.

Koniec kariery w TVN?

Dziś, czyli niemal równo miesiąc po tym incydencie, Daukszewicz za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się do całej sytuacji. Poinformował on, że nie wróci już do „Szkła Kontaktowego” i żali się na falę hejtu, która się na niego spadła. Hejtu nie można usprawiedliwiać niczym, bo sam, jako zjawisko, jest on krzywdzący. Ale równie krzywdzące jest zarzucanie - głównie rządzącym oraz ich wyborcom - przez TVN, że są oni nietolerancyjni wobec osób m.in. innej orientacji seksualnej. Nietolerancja wyszła, ale z ust osoby związanej z TVN, a nie mediami państwowymi.

"Tą drogą chciałem powiedzieć wszystkim, którzy czekają na mój powrót do Szkła Kontaktowego, że postanowiłem nie wrócić. Doceniam rękę wyciągniętą do mnie przez TVN, dziękuję Tomkowi Sianeckiemu i moim Kolegom za wsparcie, ale uważam że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo"

– brzmi początek wpisu Daukszewicza.

Skarży się on również na to, że został „homofobem i transfobem”.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, tysol.pl, facebook.com

#LGBT #Polska #TVN #Szkło kontaktowe #program

Anna Zyzek