Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

CBA zatrzymuje kolejne osoby podejrzane o wyłudzenie dotacji. Chodzi o sprawę wielkopolskiej ARiMR

Centralne Biuro antykorupcyjne zatrzymała 7 osób podejrzewanych o wyłudzenie unijnych dotacji rolnych z Agencji Restrukturyzacji Modernizacji Rolnictwa - dowiedziała się dzisiaj Polska Agencja Prasowa.

Autor: redakcja

Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej CBA potwierdził, że zatrzymań dokonali agenci z poznańskiej delegatury Biura. To kolejne osoby zatrzymane w tym śledztwie. Wcześniej zatrzymano w nim trzy osoby. Straty Skarbu Państwa szacowane są na blisko 5,5 mln zł, a kwota wręczonych korzyści majątkowych - nie mniej niż 73 tys. zł - wynika z ustaleń śledczych.

Reklama

Zatrzymani mieli, według ustaleń śledczych wręczać, i obiecać wręczenie łapówek łapówki dwóm pracownikom Biura Wsparcia Inwestycyjnego Wielkopolskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Poznaniu.

W zamian za pieniądze mieli oni pomóc w uzyskaniu wsparcia finansowego inwestycyjne z programu modernizacji gospodarstw rolnych i premie dla młodych rolników z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-13 i 2014-20.

Brodowski powiedział, że w sprawie zebrano obszerny materiał dowodowy.

- Ustalenia CBA wskazują, że mogło dojść do szeregu przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych, a także nadużycia uprawnień funkcjonariusza publicznego

- zaznaczył. Przypomniał, że już wcześniej CBA zatrzymało dwóch pracowników ARiMR, a także właściciela prywatnego ośrodka doradztwa rolniczego, którzy w zamian za łapówki mieli doprowadzić do uzyskania przez rolników pomocy finansowej.

- "W śledztwie ustalono, że pracownicy agencji rolnej angażowali się w opracowanie i skompletowanie wymaganej dokumentacji składanej przez rolników. W konsekwencji czuwali nad pozytywnym rozpatrzeniem wniosków, zaś doradca rolniczy "załatwiał" wnioskodawcom zaświadczenia o odbyciu szkolenia, celem zwiększenia szans otrzymania dofinansowania

- wyjaśnił w rozmowie z PAP Brodowski.

Autor: redakcja

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama