Były szef ABW o odpowiedzialności za aferę Amber Gold: Co mogłem zrobić to zrobiłem – RELACJA
Dziś przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold zeznaje Krzysztof Bondaryk, który pełnił funkcję szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego od stycznia 2008 roku do stycznia 2013 roku, czyli w okresie działalności i upadku spółki Amber Gold. Na portalu niezalezna.pl prowadzimy relację na żywo z tego przesłuchania.
Autor: redakcja
twitter.com/KancelariaSejmu
Gen. K. Bondaryk: Trzeba było poinformować najważniejsze osoby w państwie o zaistnieniu oszustwa Amber Gold. Tomasz Arabski wskazał, że informacje o #AmberGold zawarte w notatce ABW nie były istotne. pic.twitter.com/WNDEI942sn
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 16 maja 2018
To co powiedział świadek wydaje jest wprost nie do uwierzenia. Jak przyznał Bondaryk, to z prac komisji śledczej dowiedział się o operacyjnych działaniach ABW z 2010 roku. Wówczas był szefem agencji.
Internauci komentują zeznania:
To co powiedzial przed chwilą #Bondaryk o oficerach #ABW to #dramat
— DanteZetGie (@Dantezetgie) 16 maja 2018
Osobiście poinformowałem Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, mógł być to czerwiec 2012 roku, o notatce z 24 maja. Następnie ta wiadomość została mu przesłana pisemnie - powiedział świadek.
Gen. Krzysztof Bondaryk z premierem Donaldem Tuskiem rozmawiał o Amber Gold w sierpniu 2012 r., trzy miesiące po przesłaniu notatki o zagrożeniach płynących z działalności firmy. Jak dodał przed komisją Bondaryk, Tusk "nie zgłaszał żadnych uwag".
Świadek przyznał, że w maju 2012, gdy ABW wysłało notatkę do sześciu najważniejszych osób w państwie, sprawa #AmberGold nie była „dostatecznie poznana”
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 16 maja 2018
Przewodnicząca Wassermann:
Mamy tu pewną niekonsekwencję. Albo pan [Bondaryk - red.] mówi, że piramida finansowa i oszustwo nie jest we właściwością ABW i przyjmuje pan wyjaśniania ze strony dyrektora delegatury gdańskiej, a właściwość pojawia się bezspornie przy wejściu sprawy OLT, albo podaje pan w notatce [skierowanej do najważniejszych osób w państwie - red.] informacje poza właściwościami ABW, a te informacje istotne z punktu widzenia sektora lotniczego pan pomija
Świadek K. Bondaryk: W sprawie #AmberGold otrzymywałem niezadowalające odpowiedzi i nakazywałem tę wiedzę pogłębiać. Pierwsza moja wiedza pochodziła z Centrum Analiz. Zdziwiło mnie, ze nie ma meldunków w tej sprawie, a informacje pochodzą z doniesień medialnych. pic.twitter.com/ozII2SJkxA
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 16 maja 2018
Mam takie pytanie, na jakiej podstawie minister koordynator w sierpniu 2012 roku podczas posiedzenia sejmu udzielał informacji , że agencja zajmuje się sprawą od marca 2012 roku, jak bez wątpienia pierwsze działania były w sierpniu 2011 roku?
– zapytała przewodnicząca komisji.
Po pierwsze jeśli chodzi o informacje ministra Cichockiego w sejmie w 2012 roku ABW przygotowała na potrzeby koordynatora i komisji ds. służb kalendarium działań w tej sprawie. Przygotowując to kalendarium uznałem, że moje działania w marcu i kwietniu rozpoczęły faktyczną działalność ABW w tej sprawie
– powiedział Bondaryk.
Dlaczego wprowadzono posłów i opinię publiczną w błąd w tym kalendarium jest informacja, iż ABW weszła w posiadanie i zaczęła działania w marcu 2012
– powiedziała Małgorzata Wassermann.
W maju delegaturze stołecznej udało się stwierdzić, że nie ma złota – powiedział świadek.
Poleciłem pogłębiać tą wiedzę o małżeństwie P., a następnie uznałem za istotne uzyskanie istotnych informacji, czy za ofertą Amber Gold kryje się jakikolwiek zasób złota - mówił Bondaryk.
Autor: redakcja