Do 25 stycznia odroczył wrocławski sąd wydanie wyroku ws. b. sędziego sądu apelacyjnego Roberta W. oraz jego żony Ewy W., oskarżonych o kradzież sprzętu elektronicznego o łącznej wartości ponad 4 tys. zł z marketów we Wrocławiu i Wałbrzychu w lutym 2017 r. W pierwszej instancji małżonkowie zostali skazani na kary roku więzienia w zawieszeniu.
W środę przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu rozpoczął się proces apelacyjny byłego sędziego oraz jego żony. Sąd po wysłuchaniu mów końcowych obrony i oskarżenia odroczył wydanie wyroku do 25 stycznia. Obrona W. wnosi o uchylenie wyrok i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji lub o uniewinnienie oskarżonych. Z kolei prokurator wnosił o wymierzenie kary łącznie trzech lat więzienia oraz orzeczenie kary grzywny.
W lipcu ubiegłego roku sąd pierwszej instancji uznał winnym byłego sędziego i jego żonę kradzieży sprzętu elektronicznego o łącznej wartości około 4 tys. zł z marketów we Wrocławiu i Wałbrzychu. Robert W. - były sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu - został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, a jego żona na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd zobowiązał również W. i jego żonę do naprawy szkody jaką poniosły markety. Oskarżeni mają zapłacić równowartość skradzionych przedmiotów.
Prokuratura oskarżyła sędziego W. o to, że 4 lutego 2017 r. w markecie w Wałbrzychu - wspólnie z żoną Ewą - dokonał kradzieży dwóch głośników, dwóch pendrivów oraz kabla, zaś dwa dni później - 6 lutego 2017 r. - w markecie we Wrocławiu sędzia W. dokonał kradzieży dwóch głośników, 13 pendrivów, dwóch kart Micro SD i słuchawek. Łączna wartość skradzionego sprzętu to ponad 4 tys. zł.
W marcu 2019 r. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego orzekła o usunięciu z zawodu sędziego Roberta W.