Do ośmiu lat więzienia grozi burmistrzowi Obornik Tomaszowi Szramie, któremu w czwartek postawiono zarzuty w sprawie przetargu z 2017 roku. Decyzją prokuratora burmistrz został zwieszony w czynnościach. Samorządowiec poinformował o tym w oświadczeniu.
Burmistrz Obornik Tomasz Szrama wydał oświadczenie, w którym przekazał, że nie przyznaje się do winy i zgadza się na publikację swoich danych oraz wizerunku.
- Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła mi zarzut mówiący o nadużyciu uprawnień, niedopełnieniu obowiązków oraz złożenia nieprawdziwego oświadczenia w postępowaniu urzędowym. Zawiesiła mnie także w pełnieniu obowiązków burmistrza do czasu wyjaśnienia sprawy
– wyjaśnił.
Dodał, że zgodnie z ustawą o samorządzie funkcję burmistrza Obornik tymczasowo przejął jego zastępca.
- Będę walczyć o prawdę w obronie mojego dobrego imienia, na które pracowałem całe swoje życie (…) Jestem burmistrzem od 2010 r. i zawsze działałem i działam zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, dla dobra mieszkańców gminy Oborniki
– oświadczył Szrama dziękując jednocześnie za otrzymane wyrazy wsparcia.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski przekazał, że jeden z zarzutów dotyczy niedopełnienia obowiązków przez burmistrza w związku z przetargiem z 2017 roku w sprawie remontu budynku, w wyniku czego jeden z wykonawców poniósł szkodę.
- Drugi zarzut to jest przestępstwo polegające na sporządzeniu fałszywego oświadczenia, o okolicznościach wyłączenia burmistrza z rozstrzygania w zamówieniu publicznym
– powiedział Smętkowski dodając, że na tym etapie postępowania nie może udzielić bardziej szczegółowych informacji.
Burmistrz nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, o których śledczy nie informują. Wobec samorządowca zastosowano środki zapobiegawcze w postaci zawieszenia w pełnieniu obowiązków i poręczenie majątkowe w kwocie 15 tys. zł.