- Rozmawiamy, to jest zupełnie naturalne, że w polityce się rozmawia. Gdyby nie było rozmów to Bogdan Borusewicz nie przeszedłby od nas do Platformy Obywatelskiej w 2007 roku, a tak było, o tym też warto sobie przypomnieć - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Stanisław Karczewski, pytany w programie "Kwadrans polityczny" w TVP1, czy będzie marszałkiem Senatu kolejnej kadencji, odpowiedział:
"Tego nie wiem. Szanse są, pewności nie ma żadnej. Zadecydują senatorowie, my zadecydujemy, bo ja również będę głosował".
"Wiemy, że senatorów z PiS jest najwięcej. Udało nam się wprowadzić 48 senatorów, szkoda, że nie więcej. Mogliśmy więcej, na pewno ten wynik mógłby być lepszy, ale mamy taki, jaki mamy, też bardzo dobry - 48 senatorów. PO ma 43, więc my również wygraliśmy ten wyścig do Senatu, ale nie mamy większości"
- przypomniał marszałek Senatu.
Przyznał, że PiS "prowadzi rozmowy".
"Byłbym nieuczciwy, gdybym powiedział, że: nie, nie rozmawiamy. Polityka jest dynamiczna"
- podkreślił.
Marszałek Senatu nie zdradził z kim są prowadzone rozmowy.
"Rozmawiamy, to jest zupełnie naturalne, że w polityce się rozmawia. Gdyby nie było rozmów to Bogdan Borusewicz nie przeszedłby od nas do Platformy Obywatelskiej w 2007 roku, a tak było, o tym też warto sobie przypomnieć"
- zwrócił uwagę.
Zauważył, że "jest wielu polityków, którzy dokonali tak zwanych transferów politycznych".
"Ja myślę, że będą transfery polityczne, o to zabiegamy. (...) My rozmawiamy, również rozmawia Platforma Obywatelska"
- dodał.
Pierwsze posiedzenia Sejmu (IX kadencji) i Senatu - (X kadencji) odbędą się we wtorek 12 listopada.