Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Boni uradowany orzeczeniem TSUE! Bo przestępcy będą mogli uciekać za granicę...

Michał Boni skomentował dziś orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Bardzo się ucieszył z faktu, że na jego podstawie sądy krajów wspólnoty będą mogły subiektywnie oceniać, czy osoby ścigane listami gończymi przez polski wymiar sprawiedliwości mogą podlegać ekstradycji. Trudno nie skojarzyć tej niekłamanej radości europosła "słynącego" z donosów na własny kraj, z coraz większymi kłopotami z prawem, jego szeroko rozumianego środowiska politycznego. Teraz każdy złodziej będzie mógł wyjechać np. do Niemiec i tam ogłosić, że jest politycznie represjonowany, a w Polsce "pisowskie" sądy działają bezprawnie.

Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Boni powiedział, że dzisiejsze orzeczenie TSUE ma dwa wymiary - zły i dobry.

Ten zły oznacza, że niestety z punktu widzenia Polski, wszystko to, co tłumaczą niektórzy, co tłumaczą władze PiS, że to niegroźna, poprawiająca stan sądownictwa reforma, nie jest przyjmowane przez świat, przez instytucje, w tym Trybunał Sprawiedliwości UE.

- stwierdził.

Podkreślił, że orzeczenie TSUE przywołuje wniosek Komisji Europejskiej o wszczęcie procedury art. 7 traktatu wobec Polski i traktuje systemowe zagrożenie dla łamania praworządności jako coś, co jest realnym zagrożeniem.

Po drugie, otwiera przed irlandzkim sądem możliwości tego, żeby sam zbadał stan praworządności w Polsce, a to oznacza prymat oceny tego, czy w Polsce jest praworządność czy nie, nad rygorami (...) Europejskiego Nakazu Aresztowania.

- powiedział.

Jego zdaniem orzeczenie pokazuje, iż zagrożenie praworządności w Polsce jest silniejsze, niż mechanizmy ENA, które są ważne dla UE.

Efektem tego będzie to, że w wielu różnych przypadkach, (...) każdy sąd w UE w każdym państwie będzie się zastanawiał, czy wysłać więźniów do kraju, co do praworządności którego istnieją wątpliwości.

- zaznaczył europoseł.

Podkreślił, że dobry wymiar orzeczenie TSUE to fakt, iż "instytucje europejskie, bez względu na to, kto ile wkłada propagandy w przekonywanie, że to bardzo potrzebne reformy i że zniszczenie systemu sądowniczego czemuś służy, tego nie przyjmują". "To nie jest argumentacja podzielana przez najwyższe sądownicze autorytety" - powiedział.

Orzeczenie TSUE stawia sprawę jasno - praworządność jest zagrożona, a sądy krajowe, jeśli będą rozpatrywały wnioski, to będą kierowały się analizą dotyczącą tego, czy w Polsce jest zagrożenie dla praworządności, czy nie. To ważna przesłanka stworzona przez TSUE.

- zaznaczył europoseł.

Tymczasem, zdaniem Zbigniewa Ziobry TSUE nie stwierdził naruszenia praworządności w Polsce.

Sentencja wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE jest bliska stanowisku polskiego rządu. W żadnym punkcie swego orzeczenia Trybunał nie stwierdził naruszenia praworządności w Polsce.

- powiedział dziś Ziobro

W opinii Boniego szkoda, iż Komisja Europejska w czerwcu, uruchamiając procedurę naruszenia prawa wobec ustawy o Sądzie Najwyższym, nie zdecydowała się na środki tymczasowe, by nie dopuścić do wejścia w życie tej ustawy. "Wtedy mówiono o tym, że nie wiadomo, jakie będzie orzeczenie Trybunału, czy będą wszystkie przesłanki. Trybunał jednak jasno wykłada, co jest łamaniem zasady praworządności, a co nie jest. Szkoda, że KE z tego nie skorzystała" - powiedział.

Europoseł uważa, że KE w swoim dalszym postępowaniu będzie się kierowała środowym orzeczeniem TSUE. "Będzie miała mocne wsparcie prawne, mówiące o realnym zagrożeniu praworządności. Przywołanie elementów z wniosku KE, łącznie z art. 7, jest w sensie prawnym potwierdzeniem tego kierunku" 

- wskazał.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP,

#praworządność #Komisja Europejska #orzeczenie #TSUE #Michał Boni

redakcja