Po tak wielu wpadkach kandydata na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, politycy Platformy Obywatelskiej dwoją się i troją, by ocieplić jego wizerunek. Dziś Michał Boni przeszedł w tej kwestii samego siebie. Stwierdził, że Trzaskowski jest już znany... w całej Europie. O kandydata na prezydenta Warszawy mają pytać "największe tuzy" europarlamentu.
Dziś europoseł PO postanowił podzielić się wyjątkowymi przeżyciami...
Mnóstwo ludzi w Parlamencie Europejskim pyta o Rafała Trzaskowskiego. Bułgarzy, Słoweńcy, Hiszpanie, Czesi, Włosi, Francuzi, Niemcy, Estończycy, Holendrzy i Manfred Weber i Alexander Stubb. Cenią, lubią tu Rafała i trzymają kciuki za Niego - Prezydenta Warszawy
- napisał na Twitterze Boni, dołączając zdjęcie Trzaskowskiego.
Mnostwo ludzi w PE pyta o @trzaskowski_ -Bulgarzy, Slowency, Hiszpanie,Czesi,Wlosi,Francuzi,Niemcy, Estonczycy,Holendrzy i @ManfredWeber i @alexstubb / kandydaci na liderow w wyborach do PE! Cenia, lubia tu Rafala i trzymaja kciuki za Niego-Prezydenta Wwy pic.twitter.com/IbnL5dzDMZ
— Michał Boni (@MichalBoni) 3 października 2018
Internauci dość szybko zaczęli komentować absurdalną wypowiedź Boniego. Padły nawet sugestie, że może Trzaskowski powinien kandydować do Parlamentu Europejskiego? Niewykluczone, że jeżeli przegra wybory w Warszawie, to w przyszłym roku będzie miał na to szansę...
To niech sobie go wezmą. Jest niezwykle doświadczony w nicnierobieniu po europejsku
— Marcin Osowski (@osskaa) 3 października 2018
To nich go zabierają. My chętnie go oddamy :)
— Paweł (@pawelekwr) 3 października 2018
Padła też jeszcze jedna teza. Być może w Parlamencie Europejskim potrzeba "złotej rączki".
Szyba im wypadła?
— Klara19752???✝ (@Klara197521) 3 października 2018
Tak czy inaczej, himalaje lizusostwa zostały przekroczone. Panie Boni, aż tak nie trzeba!