Prokurator generalny Adam Bodnar potwierdził, że prokurator Ewa Wrzosek zajmie się śledztwem ws. "dwóch wież". O nowym zadaniu dla oddelegowanej niedawno do Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował w niedzielę portal Niezalezna.pl. Zdaniem Bodnara, na przydział sprawy jej miała zważyć... "determinacja" Wrzosek.
Portal Niezalezna.pl ujawnił w niedzielę, że oddelegowana niedawno do Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Ewa Wrzosek ma zająć się śledztwem ws. "dwóch wież". Jak ustaliliśmy, inni prokuratorzy nie chcieli podjąć się tego zdania. Odmówili z uwagi na to, że zdają sobie sprawę z bezprawności tego działania i przyszłych konsekwencji.
Podając tę informację przekazaliśmy, że "decyzja ws. przydzielenia Wrzosek do nielegalnie wznowionej sprawy tzw. „dwóch wież” ma zostać formalnie podjęta w początku nadchodzącego tygodnia". Już w poniedziałek potwierdził to minister sprawiedliwości, prokurator Generalny Adam Bodnar.
"Jak rozumiem prokurator krajowy Dariusz Korneluk uznał, że delegacja do prokuratury Okręgowej w Warszawie i podjęcie się tej sprawy będzie optymalnym działaniem z punktu widzenia takiej determinacji i woli rozwiązywania trudnych spraw przez panią prokuraturę Ewe Wrzosek"
– powiedział na antenie Radiowej Trójki.
Przypomniał, że sprawa była przedmiotem raportu z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy. - Do tych spraw trzeba wrócić, ponieważ raport wskazywał, że prowadzenie tych spraw nie wykorzystało w sposób wystarczający tej inicjatywy dowodowej, którą ma prokuratura. Także mam nadzieję, że tutaj po powrocie do tych spraw, wszystkie wątki zostaną wyjaśnione - powiedział.
Przypomnijmy, że śledztwo ws. "dwóch wież" trwało dziesięć miesięcy. Dopiero po tym okresie prokuratura zdecydowała o umorzeniu sprawy. Co więcej, na postanowienie prokuratury zostało złożone zażalenie, ale sąd zgodził się z decyzją śledczych.
Jak już informował portal Niezalezna.pl raport zespołu pełniącego funkcję prokuratora krajowego Dariusza Korneluka przeprowadził audyt na podstawie wniosków zgłaszanych m.in. przez stowarzyszenia. Jednym z nich było Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”. Informujący o raporcie prokuratorzy i członkowie wspomnianego zespołu w przeszłości sami do tego stowarzyszenia należeli. A nawet byli w jego władzach.