Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Bodnar chce zastraszyć Lewandowskiego? Pierwsze podchody chybione. "Zawoalowana groźba"

Ministra sprawiedliwości coś tknęło (sic!), by sprawdzić, co się dzieje w uczelni Collegium intermarium, której rektorem akurat był mec. Bartosz Lewandowski, obecnie pełnomocnik Marcina Romanowskiego i główny winowajca kompromitacji Prokuratury Krajowej. W dzieło przypadku nie wierzy adwokat, który wyprzedza już ewentualne działania Adama Bodnara: "doskonale rozumiem intencję Pana Ministra, która ma wywołać efekt mrożący".

Mec. Bartosz Lewandowski i minister sprawiedliwości Adam Bodnar
Mec. Bartosz Lewandowski i minister sprawiedliwości Adam Bodnar
fot. Zbigniew Kaczmarek/ fot. Konrad Falęcki - Gazeta Polska

Poranny wywiad ministra sprawiedliwości Adama Bodnara odbił się szerokim echem. Polityk zapowiedział odwołanie się od decyzji sądu o odrzuceniu aresztu tymczasowego dla Marcina Romanowskiego, brnąc w otwarty konflikt z przewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Ale w rozmowie - wokół tej sprawy - padło coś bardziej oburzającego.

- Ciekawe jest dla mnie jakim cudem uczelnia Collegium Intermarium, która ledwo co powstała dostawała dotacje publiczne, po ładnych kilka milionów złotych. Jej pierwszym rektorem był Bartosz Lewandowski - mówił Bodnar na antenie RMF FM.

Mec. Lewandowski: Zawoalowana groźba

Adwokat wyszedł z szybką ripostą w mediach społecznościowych. „Pan Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar był łaskaw na antenie radia RMF FM rzucić w eter zawoalowaną groźbę wobec adwokata realizującego obowiązki obrońcę w interesie posła Marcina Romanowskiego, wskazując na rzekomo niejasne „dotacje” publiczne, które płynęły do Collegium Intermarium, której byłem (do marca 2024 r.) drugim rektorem (nie - pierwszym, jak zauważył Pan Minister)” - czytamy we wpisie.

Wyraża przekonanie, że intencją Bodnara było wywołanie efektu mrożącego „uważaj, bo prześwietlimy dofinansowanie uczelni, z którą jesteś związany!”.

Zapewnia, że takiego efektu nie będzie.

„Uczelnia powstała w 2021 r. wyłącznie ze środków prywatnych od inwestora niepublicznego. A środki, które pozyskała - poza swoją komercyjną działalnością - uzyskała w drodze legalnych i transparentnych konkursów na 2-letnie badania naukowe, które są realizowane ze sporymi sukcesami. Ostatni taki projekt jest finansowany na mocy decyzji kolegi z rządu Pana Ministra, tj. obecnego Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego”

- tłumaczy.

Na nieszczęście Bodnara, przypomniał jego słowa z 2020 roku, jeszcze jako Ombudsmana:

„(…) art. 70 ust. 5 Konstytucji zapewnia  autonomię szkół wyższych na zasadach określonych w ustawie. Nakłada to na władze obowiązek poszanowania autonomii i nieingerowania w działalność szkół wyższych. Z drugiej strony, autonomia umożliwia nieskrępowany rozwój badań naukowych i twórczości artystycznej oraz realizację prawa do nauki”.

 



Źródło: niezalezna.pl, X

am