Blisko 70 spraw z wnioskami o ukaranie aktywistów protestujących w związku z wycinkami w Puszczy Białowieskiej, ale i osób, które złamały obowiązujące tam zakazy, zarejestrowanych jest w sądzie w Hajnówce.
Wnioski do sądu kieruje policja i straż leśna. Większość spraw wciąż oczekuje na rozpoznanie.
Jak wynika z informacji biura prasowego Sądu Okręgowego w Białymstoku, zarzuty stawiane są obwinionym osobom w oparciu o przepisy Kodeksu wykroczeń.
Chodzi m.in. o zarzut zakłócania spokoju i porządku publicznego, tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej. Niektórzy obwinieni odpowiadają za to, że - wbrew żądaniu osoby uprawnionej - nie opuściły lasu, inni - za wjeżdżanie pojazdami bez zgody właściciela lub posiadacza lasu.
Policja z Hajnówki skierowała dotąd do sądu 114 wniosków o ukaranie – poinformowała dziś oficer prasowy hajnowskiej komendy powiatowej policji Irena Kuptel. Dodała, że policja wciąż wyjaśnia sprawy dotyczące ponad 20 osób.
W blisko 70 sprawach zarejestrowanych w sądzie w tym mieście pojawia się blisko 160 obwinionych. Niektóre osoby, które brały udział w kilku blokadach czy innych akcjach sprzeciwu wobec wycinki, występują w kilku sprawach.
Jak dotąd, zakończył się nieprawomocnie jeden proces. Pod koniec listopada hajnowski sąd uznał siedmioro aktywistów, którzy w czerwcu blokowali ciężkie maszyny do wycinki drzew, za winnych zakłócenia spokoju i porządku publicznego, ale jednocześnie odstąpił od wymierzenia im kary.
Bliski zakończenia jest proces kolejnych dziesięciu osób, również obwinionych o zakłócanie spokoju i porządku publicznego. Niewykluczone, iż jeszcze w grudniu zapadnie wyrok.
W kilku innych sprawach zapadły wyroki w trybie nakazowym, a sąd wobec obwinionych zasądzał grzywny, w kwotach od stu do kilkuset złotych.