Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Biedroń ogłosił, że jedzie na Białoruś. Nie wpuścili go

Robert Biedroń, który miał przewodniczyć delegacji Parlamentu Europejskiego udającej się z trzydniową wizytą na Białoruś. Nie został jednak wpuszczony do tego kraju.

Autor: mk

- A więc oficjalnie zostałem persona non grata białoruskiego reżimu. Taki dokument wręczono mi na lotnisku w Mińsku. Co chce ukryć Łukaszenka? Czego się boi? Jedno jest pewne: jeszcze silniej, jeszcze bardziej będę wspierał białoruskie społeczeństwo

- napisał na Twitterze Robert Biedroń. Europoseł załączył również dokument informujący o odmowie wjazdu na teren Białorusi.

Wcześniej Biedroń informował, że razem z nim odmowę wjazdu otrzymał sprawozdawca do spraw Białorusi Petras Austrevicius.

Delegacja Parlamentu Europejskiego miała na celu sprawdzenie sytuacji na Białorusi oraz wyrażenie solidarności z narodem białoruskim. "Unia Europejska nie może stać bezczynnie w tej sprawie, dzisiaj ma miejsce spotkanie unijnych szefów dyplomacji w sprawie Białorusi, my jako parlamentarzyści też mamy prawo zabrać w tej sprawie głos" - mówił Biedroń. Dodał, że Parlament Europejski przygotowuje rezolucję na temat Białorusi wraz z raportem na temat sytuacji w tym kraju.

Po niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi, w których według oficjalnych wyników po raz kolejny wygrał rządzący od 26 lat Alaksandr Łukaszenka, w wielu miastach tego kraju wciąż trwają protesty przeciw domniemanym fałszerstwom wyborczym. Od ich rozpoczęcia władze zatrzymały, często w brutalny sposób, ok. 7 tys. osób.

Autor: mk

Źródło: PAP, niezalezna.pl