Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wybucha granat obok policjantów - migranci się cieszą! Ten film powinni obejrzeć sympatycy otwarcia granic

Młodzi, agresywni mężczyźni rzucający kamieniami i granatami hukowymi w polskie służby - tak wygląda rzeczywistość na granicy polsko-białoruskiej. Do ataków wykorzystywane są także dzieci. Gdy jeden z rzuconych granatów ogłuszających wybuchł tuż przy policjantach, po stronie migrantów rozległy się... wiwaty.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. Podlaska Policja

Straż Graniczna poinformowała dziś na Twitterze, że koczujący przy przejściu granicznym w Bruzgach po stronie białoruskiej atakują polskie służby. Wobec agresywnych osób użyto armatek wodnych. "Cudzoziemcy rzucają w stronę polskich służb kamieniami oraz przedmiotami, z których wydobywa się dym. Słychać huk, przez zaporę z drutu kolczastego agresywni cudzoziemcy przerzucili kłodę drewna" – przekazała SG.

Ministerstwo Obrony Narodowej dodało, że "migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy". Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podkreślił później, że pierwsza fala ataku została odparta. 

Nie było jednak łatwo, o czym świadczą najnowsze filmy MON.

Narracja niektórych mediów i polityków opozycji została zweryfikowana przez samo życie. Podczas gdy padają słowa o "zmarzniętych kobietach i dzieciach", fakty są takie, że ataków na polskie służby dokonują przede wszystkim młodzi mężczyźni. Są nie tylko bardzo sprawni fizycznie, ale i agresywni.

Migranci, być może za sprawą podpowiedzi Białorusinów, uciekają się do nikczemnych i podłych metod. Chodzi o wykorzystywanie dzieci, które wypychane są do pierwszego szeregu. 

Sytuacja przy granicy, z jaką dziś spotkały się polskie służby, była niezwykle niebezpieczna. Na kanale Nexta pojawił się film, na którym widać, jak wśród polskich policjantów wybucha granat hukowy rzucony przez grupę migrantów. Po wybuchu przybysze z Bliskiego Wschodu zaczynają wiwatować. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#granica polsko-białoruska #kryzys migracyjny

Michał Kowalczyk