Po eksplozji w Przewodowie wzmocniono aktywność naszych służb, zarówno o charakterze niewojskowym, jaki i wybranych jednostek wojskowych i sił powietrznych. Jesteśmy również wsparci przez siły sojusznicze, siły amerykańskie. Z najnowszego sondażu IBRIS wynika, że Polacy dobrze oceniają reakcję władz na incydent w Przewodowie, a także podniesienie gotowości wojska.
Siły rosyjskie przeprowadziły w ubiegły wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne. Tego dnia na terenie leżącej blisko granicy z Ukrainą wsi Przewodów (woj. lubelskie) spadł pocisk, doszło do eksplozji w wyniku której zginęło dwóch obywateli Polski.
Najprawdopodobniej był to pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, wystrzelony w obronie przed rosyjskim atakiem rakiet dalekiego zasięgu.
Dokładny przebieg zdarzenia i pochodzenie rakiety stało się przedmiotem rozbieżności między Polską i USA a Ukrainą, która twierdzi, że posiada dowody na to, że pocisk, który spał w Przewodowie, należał do Rosji.
W tej sprawie trwa śledztwo.
- Uspokajam, gdyby ktokolwiek niepokoił się, że jest tak duży ruch lotniczy, obecność sił policyjnych, SG, wojska, uspokajam, wszystko dzieje się zgodnie z rozkazami, wszystko to zmierza do zwiększenia bezpieczeństwa obywateli, granic, przestrzeni powietrznej. Proszę patrzeć na to spokojnie, to dzieje się, by można było spokojnie działać
- powiedział prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu RBN.
Z badania IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 53,6 proc. badanych dobrze ocenia reakcję władz na ten incydent, przeciwnego zdania jest 30 proc., pozostali (16,1 proc.) nie mają na ten temat zdania w tej sprawie.
Z badania wynika też, że decyzję o podwyższeniu gotowości części wojska dobrze ocenia 65,7 proc. badanych, a źle 20,6 proc., pozostali respondenci (13,7 proc.) nie mają na ten temat zdania.
Badanie IBRiS dla „Rzeczpospolitej” przeprowadzono metodą CATI w dniach 18-19 listopada br. na 1100-osobowej grupie respondentów.