Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Przestępcy masowo zwalniani. "Polityczne gry w tej sferze są bardzo niebezpieczne" – mówi były oficer CBŚP

Niezalezna.pl dotarła do najnowszych statystyk Służby Więziennej. Wynika z nich, że od 1 marca 2024 roku do 31 sierpnia 2024 roku warunkowo przedterminowo zwolnionych zostało 3 171 osadzonych. Warto przypomnieć, że wiosną przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, któremu podlega Służba Więzienna, przekonywali, że zakłady karne są przeludnione. Wiceszefowa resortu sprawiedliwości Maria Ejchart postulowała zmiany w przepisach. – Każdy rozsądnie myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że to niezawisłe sądy decydują o tymczasowym aresztowaniu lub orzekają kary pozbawienia wolności: indywidualnie, do każdego przypadku. Nie można politycznie ustalać liczby osób osadzonych, bo to wynika wyłącznie z wyroków i postanowień sądów. Mówi się o przepełnieniu placówek, a przetrzymuje się w nich księdza i byłe urzędniczki, które w żaden sposób nie zagrażają bezpieczeństwu. Mówi się jedno, a drugie robi. W tej sferze polityczne gry są bardzo niebezpieczne – mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Jacek Wrona, emerytowany oficer CBŚP.

kajdanki
kajdanki
zdj. ilustracyjne - pixabay.com

Jak podkreśliła SW w odpowiedzi dla Niezależna.pl: „Bieżąca analiza warunkowych przedterminowych zwolnień wskazuje na wzrost udzielanych warunkowych zwolnień w stosunku do roku ubiegłego”. 01.01.2024 r. w jednostkach penitencjarnych przebywało łącznie 73 822 osób pozbawionych wolności (skazanych, ukaranych, tymczasowo aresztowanych), natomiast w dniu 10.09.2024 r. – 70747, co daje różnicę w zaludnieniu: 3075 osób.

W niektórych zakładach karnych i aresztach Koalicja Obywatelska uzyskała w ostatnich wyborach bardzo wysoki wynik głosów, więc teraz trzeba zrealizować zapowiedzi o wypuszczaniu ludzi z więzień – mówi Jacek Wrona, emerytowany oficer CBŚP. – Mówiąc jednak poważnie. Sąd nie może brać pod uwagę, że więzienia są przepełnione. Jeżeli brakuje miejsc, to nie wypuszcza się przestępców, tylko buduje nowe budynki i ośrodki. I to jest kluczowa rzecz – dodaje. 

Mówi się o przepełnieniu placówek, a przetrzymuje się w nich księdza i byłe urzędniczki (chodzi o sprawę ks. Michała Olszewskiego – przyp. red.), którzy w żaden sposób nie zagrażają bezpieczeństwu. Mówi się jedno, a drugie robi. W tej sferze polityczne gry są bardzo niebezpieczne.

– dodaje nasz rozmówca.

Jest w polityce karnej taka możliwość, że sądy mogą częściej stosować inne środki niż areszt, np. kary grzywny, prace społeczne, czy w sytuacjach, gdy osoby nie są niebezpieczne, to stosowanie opasek elektrycznych. Tu faktycznie jest pewien rodzaju margines, że część osób, które dziś przebywają w aresztach i więzieniach, mogłyby mieć inny środek kontrolno-karny.

– uzupełnia.

Nie może być jednak zgody na to, że ktoś jest zwalniany z góry, bo brakuje miejsc. Nie dlatego, że dostąpił resocjalizacji, odbył zasądzoną karę jako pewien element sprawiedliwości społecznej, tylko dlatego, że ktoś sobie tak wymyślił. W takiej sytuacji człowiek nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny, bo albo odbył tylko część kary, albo wcale. A to go tylko rozzuchwali, a społeczeństwo zobaczy, że nie należy w żadnym stopniu wspołpracować z organami ścigania, bo to nie ma większego sensu, a może tylko ściągnąć na siebie groźby odwetu i zemstę. 

– uważa Jacek Wrona.

Emerytowany oficer CBŚP odniósł się też do przytoczonych przez portal Niezależna.pl danych dotyczących liczby funkcjonariuszy Służby Więziennej. 1 stycznia 2024 r. było ich 26 933, natomiast 10 września 2024 r. 26 856. Liczba osadzonych przypadających na funkcjonariusza SW w styczniu 2024 wynosiła 2,74. Obecnie ten współczynnik to 2,63.

Służba Więzienna to niezwykle ważna i absolutnie niezbędna instytucja, ale bardzo wymagająca. To prawda, że sytuacja kadrowa jest w niej bardzo zła. Jest bowiem jedną z najmniej "atrakcyjnych" spośród służb mundurowych. Charakteryzuje ją olbrzymi zakres obowiązków i olbrzymia presja. Wykluczające się przepisy. Niebezpieczna, bo więźniowie są coraz bardziej bezszczelni i roszczeniowi. Zasypują setkami skarg, gdzie każdej z nich trzeba nadać jakiś tryb i je rozpatrywać. To wszystko powoduje olbrzymią frustrację, a nie przekłada się na specjalnie wysokie wynagrodzenie. Przebywanie z osadzonymi także nie jest łatwe psychiczne, bo frustracje mogą być przenoszone poza mury więzienia. To wszystko powoduje, że coraz mniej osób chce tam służyć.

– kończy nasz rozmówca.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ministerstwo Sprawiedliwości #statystyka więźniów #zwolnienia

Konrad Wysocki