Przed Sądem Najwyższym doszło do protestu, kilka osób zablokowało wjazd na parking. - Zostali wylegitymowani - powiedział rzecznik śródmiejskiej policji podinsp. Robert Szumiata. Do tej pory zatrzymano trzy osoby.
Według informacji przekazanych przez rzecznika śródmiejskiej policji grupa osób zebrała się przed Sądem Najwyższym w środę około godziny 7 rano. "W pewnym momencie kilku z nich usiadło na drodze, blokując wjazd na parking sądu" - powiedział policjant.
- Niestety apele funkcjonariuszy nie przyniosły rezultatu, dlatego policjanci użyli siły fizycznej i przenieśli osoby w bezpiecznie miejsce
- tłumaczył podinspektor.
Wskazał, że następnie osoby te zostały wylegitymowane. "Jedna z nich znieważyła policjanta. Do tej pory policjanci zatrzymali dwie kobiety i jednego mężczyznę. Zostali przewiezieni na komisariat" - podał dodając, że na miejscu cały czas są policjanci.
Protest prowadzili Obywatele RP:
Blokada #SN.
— Obywatele RP #FBPE (@ObywateleRP) April 21, 2021
Foto: @bartek_kramek. pic.twitter.com/uKYymZKjCY
Protest związany jest z posiedzeniem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która dziś ma rozpoznać wniosek prokuratury o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie warszawskiego sędziego Igora Tuleyi do prokuratury. Śledczy chcą go przesłuchać i postawić mu zarzuty ujawnienia informacji z postępowania. Posiedzenie w tej sprawie ma rozpocząć się o godz. 12., będzie je prowadził sędzia Adam Roch.
Wniosek w tej sprawie został skierowany do SN w połowie marca. Prokuratura Krajowa informowała wtedy, że w związku z tym, iż sędzia Tuleya po raz trzeci - mimo prawnego obowiązku - nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze, Wydział Spraw Wewnętrznych PK wystąpił do Izby Dyscyplinarnej o zgodę na jego przymusowe doprowadzenie. Sędzia Tuleya konsekwentnie odmawia stawienia się w prokuraturze. Podkreśla, że nie uznaje Izby Dyscyplinarnej SN jako sądu oraz ważności decyzji podjętych przez tę izbę.
W listopadzie ub.r. na wniosek prokuratury Izba Dyscyplinarna SN prawomocnie uchyliła immunitet sędziemu. Powodem wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu sędziego było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tuleyi uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.