Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

850 mln zł dla zakładu Bumar-Łabędy! Premier zapowiada produkcję 50. KRAB-ów

W Kielcach podczas XXXI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego Mateusz Morawiecki podpisał list intencyjny ws. dofinansowania budowy drugiej linii produkcyjnej KRABA w Polskiej Grupie Zbrojeniowej Bumar-Łabędy. - Do prowadzenia skutecznej obrony, do zapewnienia bezpieczeństwa, potrzebna jest silna polska armia. Aby tę armię tworzyć, wyposażać, umacniać, rekrutować nowych żołnierzy, produkować nową broń - potrzebne są pieniądze. Naprawa finansów publicznych pozwoliła nam wrócić do szeroko zakrojonych planów uzbrojenia polskiej armii - mówił premier.

List intencyjny podpisany
List intencyjny podpisany
Twitter/premier.pl

Premier odwiedził  Kielce, gdzie od wtorku odbywają się targi zbrojeniowe. W ramach 31. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w stolicy województwa świętokrzyskiego prezentują się firmy sektora zbrojeniowego z całego świata.

Według szefa rządu odpowiedzialnie zakładając najczarniejsze scenariusze, musimy wzmacniać zdolności produkcji amunicji i broni w Polsce.

- Podpisaliśmy z prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastianem Chwałkiem bardzo ważną umowę. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej przeznacza 850 mln zł dla przedsiębiorstwa Bumar-Łabędy w Gliwicach. Te pieniądze pozwolą na wyposażenie nowych hal produkcyjnych po to, aby w najbliższym czasie, jak tylko będziemy potrafili zorganizować proces technologiczny, ok. 50 KRAB-ów było produkowanych w Bumarze-Łabędy

- mówił premier Mateusz Morawiecki.

Jak zapewnił, "KRAB-y to broń sprawdzona na pierwszej linii frontu na Ukrainie".

- To broń, która jest dzisiaj przedmiotem pożądania państw Europy i na całym świecie. Znakomicie sprawdzona, precyzyjna broń produkcji polskiej w kooperacji z producentami całego świata. Obok Stalowej Woli, która już dzisiaj pokazuje, że potrafi produkować supernowoczesne KRAB-y, nowe KRAB-y będą produkowane też w Gliwicach

- wskazał.

- Do prowadzenia skutecznej obrony, do zapewnienia bezpieczeństwa, potrzebna jest silna polska armia. Aby tę armię tworzyć, wyposażać, umacniać, rekrutować nowych żołnierzy, produkować nową broń - potrzebne są pieniądze. Naprawa finansów publicznych pozwoliła nam wrócić do szeroko zakrojonych planów uzbrojenia polskiej armii

- podkreślił. 

Jak zaznaczył, "będziemy bronić każdego kawałka polskiej ziemi, każdej polskiej miejscowości, każdej wioski, wszyscy Polacy mogą się czuć bezpieczni".

- Będziemy to robić w sojuszu, najsilniejszym sojuszu militarnym w historii świata w jakim jesteśmy, w sojuszu NATO. Będziemy to robić poprzez rozbudowę polskiej armii, rozbudowę polskich mocy produkcyjnych w przemyśle zbrojeniowym, produkcji amunicji. Będziemy to robić we współpracy z naszymi sojusznikami

- powiedział premier Morawiecki.

Zwrócił uwagę, że trwa także "nowa rekrutacja żołnierza w Wojsku Polskim". "Mamy już ponad 180 tys. żołnierzy a jeszcze 8-10 lat temu było niespełna 100 tys." - wskazał premier.

Powiedział też, że odtwarzane są jednostki wojskowe, budowane są nowe koszary, jak choćby te w Siedlcach. "To jest największe zobowiązanie rządu Prawa i Sprawiedliwości, rządu Rzeczypospolitej Polskiej" - oświadczył Morawiecki.

Szef rządu podziękował także wszystkim zakładom zbrojeniowym, które wystawiają swoje produkty na XXXI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego MSPO w Kielcach.

- Możemy być dumni z Kielc, z polskiego przemysłu zbrojeniowego. Możemy być dumni z polskiej armii

- oświadczył premier. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Krab #premier Mateusz Morawiecki #Wojsko Polskie #uzbrojenie

Magdalena Żuraw