Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Postawa Polski doceniana na arenie międzynarodowej. Szatkowski: To buduje wizerunek!

"Warstwa psychologiczna ma bardzo duże znaczenie. W tej warstwie pewien spokój sprzyja projekcji wizerunku siły państwa. W tym kryzysie, w tej jego fazie, taki wizerunek Polski został ugruntowany" - tak o działaniach Polski na granicy z Białorusią mówił dziś Tomasz Szatkowski, stały przedstawiciel RP przy NATO. W jego ocenie, postawa naszych służb jest dobrze odbierana na arenie międzynarodowej.

Katarzyna Gójska i Tomasz Szatkowski
Katarzyna Gójska i Tomasz Szatkowski
fot. Telewizja Republika

Dziś na granicy polsko-białoruskiej na przejściu Kuźnica-Bruzgi doszło do niebezpiecznych wydarzeń, w których - jak podał dziś wieczorem rzecznik KGP - rannych zostało łącznie 12 funkcjonariuszy polskich służb. Wcześniejsze doniesienia mówiły o 7 rannych funkcjonariuszach. Agresywni migranci rzucali w polskich funkcjonariuszy kamieniami i granatami hukowymi. 

W Telewizji Republika oceniano dziś postawę Polski w kontekście kryzysu wywołanego przez Alaksandra Łukaszenkę.

- Polska udowodniła, że jest w stanie swoją granicę zabezpieczyć i ta postawa zdeterminowana w jakiejś mierze odstraszyła perspektywę dalszych prowokacji. To kwestia tego, że w sposób jednoznaczny sojusznicy stanęli razem z Polską i nie było wątpliwości, że postawa naszego kraju, naszych służb, jest popierana przez społeczność, do której należymy

- mówił w programie "W Punkt" Tomasz Szatkowski, stały przedstawiciel RP przy NATO. 

W rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską ambasador Szatkowski tak ocenił obecną sytuację:

W obecnej fazie to w dużej mierze bitwa narracji. Punkt ciężkości jest w walce narracji, czy uda się Polskę przedstawić jako sprawcę katastrofy humanitarnej. Tu wydaje się, że strona białoruska wspierana dość jednoznacznie przez stronę rosyjską, jest jednak w pewnej defensywie

Istotna warstwa psychologiczna

"Na ile to jest ważne, że my z tej sytuacji bardzo trudnej potrafimy wychodzić jako państwo, które jest skuteczne, profesjonalne i potrafiące zabezpieczyć swoje interesy?" - zapytała gospodarz wieczornego programu w Telewizji Republika.

- Warstwa psychologiczna ma bardzo duże znaczenie. W tej warstwie pewien spokój sprzyja projekcji wizerunku siły państwa. W tym kryzysie, w tej jego fazie, taki wizerunek Polski został ugruntowany. Z dużym respektem spotyka się fakt, że Polska nie spieszy się z powołaniem na art. 4, żeby od razu prosić o pomoc sojuszników i że Polska w taki sposób adekwatny, proporcjonalny i zdeterminowany stawia czoła temu zagrożeniu

- wskazał Szatkowski, dodając, że "to buduje wizerunek Polski, a także pewną psychologiczną siłę w relacjach sojuszniczych". Dodał, że jeśli trzeba, to należy poprosić o pomoc, ale jeżeli jesteśmy w stanie sobie poradzić, to lepiej będzie całą operację przeprowadzić samemu.

Polska się nie ugnie!

W ocenie Szatkowskiego, dynamika presji migracyjnej nie będzie się zwiększać, dlatego wydaje się, że władze białoruskie próbują rzutem na taśmę wykorzystać obecność migrantów. - Powinni porzucić nadzieję, że Polska się ugnie pod tą presją - wskazał.

Gość redaktor Katarzyny Gójskiej zwrócił uwagę także na aktywność wojsk rosyjskich. 

- To jest szczególnie niepokojące, że te działania na polskiej granicy mają miejsce w trakcie bardzo niepokojącej koncentracji i innej aktywności rosyjskiej wokół granic Ukrainy i w jej granicach 

- podkreślił Szatkowski, wskazując na manipulacje i otwarte używanie broni energetycznej (gazu) dla celów politycznych.

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#Tomasz Szatkowski #NATO #kryzys migracyjny

Michał Kowalczyk