Wypowiedź pani Joanny Kluzik-Rostkowskiej, wiceszefowej Sejmowej Komisji Obrony Narodowej na temat śmigłowców Apache dla Polski totalnie kompromituje obecne elity rządzące, zajmujące najważniejsze stanowiska w państwie. Widać, że wiedza pani poseł o tych śmigłowcach jest żadna. Może będzie lepiej, jak wcale nie będzie wypowiadała się na tematy obronne. Chyba, że to celowe działanie, mające na celu zdyskredytowanie zasadności kupna tych maszyn. Wiemy przecież, że MON przeprowadza audyty. Podejrzewam że prawdopodobnie pod kątem tego, które kontrakty można bezkarnie anulować – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Michał Jach, były przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej (SKON).
Doświadczenia wojny w Ukrainie pokazują, że śmigłowce sprawdzają się wyłącznie w roli transportowej – stwierdziła wiceszefowa komisji obrony Joanna Kluzik-Rostkowska z Platformy Obywatelskiej. Polityk oznajmiła, że liczba 96 Apachów, które może kupić Polska, ją "zastanawia". Jej zdaniem najnowocześniejszy śmigłowiec bojowy na świecie wcale nie jest tak dobry.
Kupujemy 96 śmigłowców Apache. Liczba mnie zastanawia, chciałabym wiedzieć dlaczego tyle. Doświadczenia Ukrainy pokazują, że sprawdzają się głównie w roli transportowej. One latają na niskich wysokościach, bo jak latają wyżej, to są utrącane. Tak naprawdę pracują jako takie pick-upy – zabrać żołnierzy, dowieźć amunicję.
– powiedziała poseł w rozmowie z Wirtualną Polską.
Polityk stwierdziła, że Apache - choć to "najbardziej zaawansowany sprzęt" - "nie jest w stanie sam operować na polu walki". On najpierw wypuszcza drony, które mogą zobaczyć, czy może w ogóle tam ten śmigłowiec operować – wskazała.
Śmigłowiec Apache to najlepszy śmigłowiec szturmowy na świecie, który jest praktycznie niezniszczalny. Rosja nie dysponuje żadnymi środkami, które byłyby w stanie wyeliminować te maszyny. Sugerowanie, że byłby on wykorzystywany wyłącznie do transportu to po prostu kpina. Apache nasycony jest systemami pola walki. Tam nie ma słowa o transporcie – to tak, jakby wyścigowy samochód wykorzystać do transportu węgla – komentuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl Michał Jach, były przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej (SKON).
To kosmiczne bzdury, które kompromitują polityka zajmującego się obronnością.
– dodaje nasz rozmówca. Przypomina, że Ukraina nie dysponuje śmigłowcami Apache ani nigdy nie było ich na terytorium tego kraju.
To nie jest tak, że te śmigłowce może sobie kupić kto chce, i ile chce. O ich strategicznym znaczeniu świadczy fakt, że zgodę na sprzedaż musi zatwierdzić sam Kongres USA. A on wydaje zgodę na najbardziej zaawansowane technologicznie i najgroźniejsze rodzaje broni. Radzę Pani poseł poczytać komentarze z Rosji, gdy Amerykanie zgodzili się na sprzedaż Polsce tego typu uzbrojenia.
– wskazuje Jach.
Znam Panią Kluzik-Rostkowską jeszcze z czasów Prawa i Sprawiedliwości i później, kiedy byłem szefem SKON, a ona zasiadała w komisji. Miała czas zapoznać się i posiąść wiedzę merytoryczną na temat zbrojeń. Ta wypowiedź całkowicie kompromituje obecne elity rządzące.
– mówi były szef SKON.
Polityków, którzy przez lata zajmowali się czymś innym, przerzuca się w miejsca, o których nie mają pojęcia. Na ministra obrony desygnowano lekarza, który wcześniej był ministrem pracy i polityki społecznej, a dodatkowo, jako członek PSL, zajmował się rolnictwem. Donaldowi Tuskowi chyba chodzi o to, by ignoranci rządzili Polską – dodaje.
Chyba, że Pani Kluzik-Rostkowska dostała za zadanie zdyskredytowanie zasadności kupna tych maszyn. Wiemy przecież, że MON przeprowadza audyty. Podejrzewam że prawdopodobnie pod kątem tego, które kontrakty można bezkarnie anulować.
– kończy Jach.