"Lepiej dmuchać na zimne niż spotykać się z tego typu tragediami. Więc mam nadzieję, że tutaj ta tragedia będzie ostatnią, chciałbym żeby tak było. Może to idealistyczne, ale na pewno będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby uczulić wszystkich na to, aby reagować" - mówił wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, zapowiadając tym samym "dużą kampanię społeczną" - żeby zawsze reagować na krzywdę dzieci". Odniósł się tu konkretnie do sprawy 8-letniego chłopca, do którego śmierci przyczynił się jego ojczym...
Wczoraj rano Polską wstrząsnęła druzgocąca informacja o śmierci 8-letniego chłopca - Kamila z Częstochowy, którego losy śledził w ostatnim czasie cały kraj. Maltretowane przez ojczyma dziecko było od ponad miesiąca leczone w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD). Przyczyną śmierci była postępująca niewydolność wielonarządowa, do której doprowadziła poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu. To z kolei było następstwem rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi, które pojawiły się na ciele dziecka przez brutalność jego ojczyma.
Bicie, kopanie, przypalanie papierosami, polewanie wrzątkiem. To tylko część tortur, jakich dopuścił się 27-letni Dawidowi B., partner jego matki. Ta, swoją drogą, też nie wykazała się człowieczeństwem, pozwalając na to, co robił jej dziecku 27-letni oprawca...
Sprawa jest szeroko komentowana w przestrzeni publicznej, jak i wśród polityków. Dziś, wicepremier Jacek Sasin zapowiedział dużą kampanię społeczną - żeby zawsze reagować na krzywdę dzieci. Najpierw wspomniał o niej na Twitterze, zaś później potwierdził podczas rozmowy z dziennikarzami.
Nie ma zgody na krzywdę dzieci i takie tragedie jak śmierć 8-letniego Kamila. Uzgodniliśmy z @a_niedzielski, że spółki Skarbu Państwa wesprą instytucje, które zajmują się pomocą psychologiczną i psychiatryczną dla ofiar przemocy.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) May 9, 2023
"Rozmawiałem dzisiaj z ministrem zdrowia, zadeklarowałem wsparcie również ze środków spółek Skarbu Państwa aby zrobić taką dużą, społeczną kampanię, która zachęcałby do tego, żeby zawsze reagować, zawsze kiedy dostrzegamy coś, co jest niepokojące, co jest złe, a co dzieje się w rodzinie czy po sąsiedzku, żeby zawsze ta reakcja, nawet jeżeli miałaby być na wyrost"
"Więc mam nadzieję, że tutaj ta tragedia będzie ostatnią, chciałbym żeby tak było. Może to idealistyczne, ale na pewno będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby uczulić wszystkich na to, aby reagować"