Zatrzymanie, zarzuty, a do tego zawieszenie w czynnościach i obcięcie pensji o połowę – jak wynika z informacji podanych przez byłego szefa MON, w dramatycznej sytuacji są nie tylko żołnierze, którzy bronili granicy Polski przed agresywnymi migrantami. Cierpią także ich rodziny, pozbawione znacznej części środków do życia.
„Właśnie dotarły do mnie informacje, że zatrzymani na granicy żołnierze zostali dodatkowo zawieszeni w czynnościach i odebrano im 50% wynagrodzenia. Konsekwencje będą więc ponosić nie tylko sami obrońcy naszych granic, ale także ich rodziny. Brak słów…”
– napisał na portalu X.com Mariusz Błaszczak.
Właśnie dotarły do mnie informacje, że zatrzymani na granicy żołnierze zostali dodatkowo zawieszeni w czynnościach i odebrano im 50% wynagrodzenia. Konsekwencje będą więc ponosić nie tylko sami obrońcy naszych granic, ale także ich rodziny. Brak słów…
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) June 8, 2024
Chodzi o żołnierzy, którzy w Dubiczach Cerkiewnych oddali strzały ostrzegawcze, bo zostali zaatakowani przez grupę nielegalnych imigrantów. Dwóch wojskowych zostało zatrzymanych, a w prokuraturze usłyszeli zarzuty.
Sytuacja na granicy RP z Białorusią jest fatalna. O tym, jak trudne i wyczerpujące jest pełnienie tam służby, Marcin Dobski z TV Republika rozmawiał z polskimi żołnierzami. Z ich relacji wynika, że próby nielegalnego przekroczenia granicy są coraz częstsze.
Imigranci są bardzo agresywni wobec polskich żołnierzy, policji i Straży Granicznej. W ostatnich tygodniach doszło do ataku nożem na żołnierza - szeregowy Mateusz Sitek we czwartek szpitalu.
Illegal migrants gather by the Polish border wall, trying to break through & enter Poland & the EU from Belarus
— Visegrád 24 (@visegrad24) June 8, 2024
They are almost all young men & ready to use violence against Polish soldiers & border guards
They recently stabbed a Polish soldier to death pic.twitter.com/MVFJge1WA4
Żołnierze opisują w rozmowie z TV Republika codzienne wyzwania związane z pilnowaniem granicy. Jednym z największych problemów jest dla nich brak wsparcia ze strony przełożonych. Żołnierze czują, że ich działania są krytykowane, skarżą się też na problemy z wyposażeniem i komunikacją - i jako przykład podają, że wojskowa radiostacja nie działa w miejscach, gdzie przechodzi najwięcej migrantów.