Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Bezpieczeństwo żywnościowe Polski w obliczu wojny na Ukrainie. Telus dla Niezalezna.pl: „Niczego nam nie zabraknie"

- Polska jest zabezpieczona - może to będzie trochę przestarzałe powiedzenie, ale "Polska sama się wyżywi". Nam żywności wystarczy - przyznał w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Robert Telus, przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Polityk bierze udział w XVII Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej" w Spale.

Fot. Konrad Falecki/Gazeta Polska

Nie tak dawno temu lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wypowiedział się dość niepochlebnie na temat transportu zboża z Ukrainy. Uargumentował to tym, że takie działania będą zagrażać polskiemu rolnictwu. Poprosiliśmy posła Prawa i Sprawiedliwości Roberta Telusa o komentarz do tych słów.

- Przede wszystkim, wiemy o tym, że mamy wojnę. Gdyby te działania były prowadzone w czasach pokoju - moglibyśmy się zastanawiać, czy to będzie nam szkodzić, zagrażać, czy będzie dla Polski dobre. Teraz żyjemy w czasach wojny. Musimy zadbać przede wszystkim o bezpieczeństwo żywnościowe Polaków, ale również szerzej - w Europie. Na pierwszym miejscu jest jednak dbałość o bezpieczeństwo społeczeństwa polskiego, co jest w zupełności zrozumiałe. Musimy myśleć również o tym, żeby na Ukrainie nie wystąpiła tzw. wojna żywnościowa. Pojawiają się takie sygnały, przypuszczenia, że w dalszej kolejności - w niedalekiej przyszłości, Putin może chcieć grać wojną głodu. Naszym obowiązkiem, nie tylko z religijnego punktu widzenia, ale przede wszystkim ze względów człowieczeństwa, jest myślenie o tym

- przyznał polityk.

- Wypowiedź Donalda Tuska pokazuje, że Platforma Obywatelska nie ma żadnych propozycji. PO przyjęło postawę krytykowania każdego ruchu rządu. Wiemy przecież doskonale, że przedstawiciele polskiego rządu byli w Kijowie znacznie wcześniej niż Scholz czy Macron. Teraz jednak słyszymy, że polskich przedstawicieli nie było na Ukrainie w tak ważnym momencie jak wizyta sprzed kilku dni. Pojechali - źle. Nie pojechali - źle. To jest narracja, którą narzucił swego czasu Palikot - wieczna krytyka i atak

- skwitował Telus.

W Polsce zabraknie żywności?

Posła PiS zapytaliśmy również o to, nad czym coraz bardziej zastanawiają się Polacy - w związku z wybuchem wojny na Ukrainie - czy Polsce grozi kryzys żywnościowy.

- Polska jest zabezpieczona - może to będzie trochę przestarzałe powiedzenie, ale "Polska sama się wyżywi". Nam żywności wystarczy. Na dzień dzisiejszy - nie istnieje zagrożenie, aby czegokolwiek miałoby nam zabraknąć. Mamy ogromną nadwyżkę eksportu nad importu - 13 mld euro. To pokazuje, że my jako Polska mamy zapewnione bezpieczeństwo żywnościowe, a na pewno na najbliższą przyszłość. Nie wiemy, ile potrwa wojna na Ukrainie, ale na tą chwilę nie mamy się o co w tej kwestii martwić

- podkreślił.

 



Źródło: niezalezna.pl

#XVII Zjazd Klubów Gazety Polskiej

Anna Zyzek