Dziś Parlament Europejski zdecydował, że sprawa ewentualnego odwołania z fotela wiceprzewodniczącego PE Ryszarda Czarneckiego zostanie rozpatrzona na kolejnej konferencji przewodniczących.
Róża Thun, europosłanka z PO, której występ w antypolskim programie niemieckiej telewizji skomentował ponad dwa tygodnie dla portalu niezalezna.pl Czarnecki ubolewa, że "PE musi zajmować się taką sprawą"
- Niesamowicie niepokojący i martwiący jest fakt, że konferencja przewodniczących, czyli najważniejsze ciało w PE, zamiast zajmować się tym, jak dobrze ułożyć budżet, nad którym zaczynamy pracować, (...) zajmuje się tym, jak ukarać polskiego wiceprzewodniczącego, który w ohydny sposób obraża polską europosłankę
- stwierdziła.
Zapomniała, że awanturę w Parlamencie Europejskim wywołali m.in. jej frakcyjni koledzy? W liście skierowanym do Antonio Tajaniego, przewodniczący Europarlamentu, to szefowie czterech frakcji, w tym EPL, do której należy Thun, domagali się odwołania Czarneckiego z pełnionej funkcji.
Dziś Ryszard Czarnecki w Polsat News powiedział, że
"Te same środowiska, ci sami politycy, którzy inspirowali i głosowali za antypolską rezolucją (dot. uruchomienia wobec Polski art. 7 traktatu UE) w listopadzie zeszłego roku, dzisiaj atakują mnie, jako polskiego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego".
Thun zapowiedziała, że stawi się na spotkanie z Antonio Tajanim, które ma odbyć się za tydzień. Zaniepokoiła się, że "Tajani w ogóle zajmuje się sprawą Czarneckiego" i uderzyła w skuteczną akcję zorganizowaną przez portal niezalezna.pl.
- Ta sprawa dzisiaj jest skandalem, która zajmuje wszystkich w PE, bo ich skrzynki zostały zapchane tysiącami maili, co ich szalenie irytuje. Posłowie są bardzo zirytowani tym, że środowisko pana Czarneckiego nie szanuje ich pracy i zatyka im skrzynki mailowe
- uznała europosłanka PO.
Akcja zorganizowana przez nasz portal przyniosła wymierne efekty - zarówno odroczenie sprawy Ryszarda Czarneckiego, jak i zainteresowanie Polską w kontekście sporu dotyczącego art. 7. Mogło to zaboleć eurodeputowaną, która jeszcze niedawno podnosiła rękę za ukaraniem naszego kraju.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tomasz Sakiewicz dziękuje uczestnikom akcji portalu niezalezna.pl
CZYTAJ WIĘCEJ: Nasza akcja zaskoczyła europosłów. Zmieniają zdanie ws. art. 7