Ochrona SOP przysługiwała mi do 4 lipca - została przedłużona, gdyż otrzymywałam groźby karalne. Dziś z niej zrezygnowałam, ponieważ była wykorzystywana do politycznych ataków opozycji - poinformowała dzisiaj europosłanka PiS, była premier Beata Szydło.
Portal tvn24.pl ustalił, że Szydło, jako europosłanka, została objęta ochroną Służby Ochrony Państwa. Według rozmówców, których stacja określa jako "zbliżonych do SOP", Szydło z urzędu przysługiwała ochrona przez miesiąc, od kiedy przestała pełnić funkcję wicepremiera w związku ze zdobyciem mandatu w Parlamencie Europejskim.
Beata Szydło poinformowała dzisiaj na Twitterze, że zrezygnowała z ochrony SOP.
- Standardowa ochrona SOP przysługiwała mi do 4 lipca. Została przedłużona, gdyż otrzymywałam groźby karalne (powiadomiłam o tym organa ścigania). Ponieważ sprawa ochrony jest wykorzystywana do politycznych ataków opozycji, dlatego dziś z niej zrezygnowałam
- oświadczyła europosłanka.
Standardowa ochrona SOP przysługiwała mi do 4 lipca. Została przedłużona gdyż otrzymywałam groźby karalne (powiadomiłam o tym organa ścigania). Ponieważ sprawa ochrony jest wykorzystywana do politycznych ataków opozycji, dlatego dziś z niej zrezygnowałam.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 10 lipca 2019
Zgodnie z art. 3 ustawy o SOP wicepremierzy, podobnie, jak m.in. premier, prezydent są objęci ochroną tej służby z racji sprawowanego stanowiska. Ten sam artykuł daje też ministrowi spraw wewnętrznych możliwość objęcia ochroną "innych osób ze względu na dobro państwa".