Uczestnicy Strajku Kobiet zaplanowali kolejną manifestację przy kościele Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Naprzeciw aborcjonistom wyszła grupa kontrmanifestantów. Policjant, który zabezpieczał to miejsce zwrócił uwagę na niewłaściwe zachowanie znanej już opinii publicznej "babci Kasi". Ta w odpowiedzi... opluła go, a następnie kopnęła. "Po zatrzymaniu tej aktywistki, sytuacja w tym miejscu uspokoiła się" - powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl aspirant sztabowy Mariusz Mrozek z komendy stołecznej policji.
Komenda Stołeczna Policji napisała na Twitterze, że po informacjach, jakie pojawiły się m.in. na Facebooku, o tym, że przy Kościele Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu może odbyć się protest, policjanci zabezpieczyli to miejsce.
"Po godzinie 15.00 przed świątynią zebrały się dwie niewielkie grupy osób o odmiennych poglądach. Policjanci oddzielili te osoby kordonem tak, aby nie doszło do niepotrzebnej agresji fizycznej. Jedna z osób, kobieta zachowywała się prowokacyjnie wobec innych ludzi. Wymachiwała flagą trzymaną w ręce przed ich twarzami"
- czytamy.
"Gdy jeden z policjantów chciał zwrócić kobiecie uwagę na niewłaściwe zachowanie, zsunęła ona z twarzy maseczkę i opluła funkcjonariusza. W czasie podjętej wobec niej interwencji kobieta kopnęła policjanta"
- podała KSP.
Po informacjach, jakie pojawiły się między innymi na FB o tym, że przy kościele Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu może odbyć się protest policjanci zabezpieczyli to miejsce. Po godzinie 15:00 przed świątynią zebrały się dwie niewielkie grupy osób o odmiennych poglądach.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 19, 2020
Gdy jeden z policjantów chciał zwrócić kobiecie uwagę na niewłaściwe zachowanie, zsunęła ona z twarzy maseczkę i opluła funkcjonariusza. W czasie podjętej wobec niej interwencji kobieta kopnęła policjanta.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 19, 2020
Podkreślono również, że policjanci nagrywali zabezpieczenie protestu, na miejscu było wielu fotoreporterów oraz inne osoby filmujące te zdarzenia, między innymi telefonami komórkowymi. KSP umieściła również na Twitterowym profilu nagranie z zajścia podczas którego kobieta znieważyła policjanta.
Policjanci nagrywali zabezpieczenie protestu. Na miejscu było wielu fotoreporterów oraz inne osoby filmujące te zdarzenia, między innymi telefonami komórkowymi.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 19, 2020
To zapis z zajścia podczas, którego uczestnicząca w proteście kobieta znieważyła policjanta. pic.twitter.com/FRd0STr7Hf
Policja skomentowała również artykuł warszawskiej wyborcza.pl, która podaje w wątpliwość stanowisko KSP.
Można odnieść wrażenie, że w niektórych mediach relacjonujących to zdarzenie stanowisko policji i przedstawiony przez nas przebieg zajścia poddaje się w wątpliwość. pic.twitter.com/AfWgsb2PvF
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 19, 2020
W rozmowie z Niezalezna.pl aspirant sztabowy Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji odniósł się do dzisiejszych wydarzeń.
To, co symptomatyczne, to że po zatrzymaniu tej aktywistki i przewiezieniu ją na komisariat, sytuacja w tym miejscu się uspokoiła
- podkreślił.