Finał w sądzie znajdzie awantura, do której doszło jesienią ubiegłego roku w wadowickim magistracie. Ówczesna wiceburmistrz Ewa Całus zarzuciła Elżbiecie Ł., że uderzyła ją w twarz. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw Ł.
Prokurator rejonowa Marta Łuczyńska poinformowała, że kobieta oskarżona została o naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i naruszenia miru domowego. Za to pierwsze można trafić na 3 lata do więzienia. Naruszenia miru domowego zagrożone jest karą do 1 roku więzienia.
Do zdarzeń, które finał znajdą w sądzie, miało dojść 25 października 2018 roku w wadowickim magistracie. Z relacji ówczesnej wiceburmistrz wynikało, iż w jej gabinecie kobieta kilkakrotnie uderzyła ją w twarz.
Oskarżona na swoim koncie na portalu społecznościowym opublikowała wówczas własny film, nagrany już po zdarzeniu. Wchodzącym do pomieszczenia funkcjonariuszom straży miejskiej mówiła, że została popchnięta i przewrócona przez wiceburmistrz.
Tożsamość kobiety, która miała zaatakować wiceburmistrz Wadowic, ujawnił na portalu społecznościowym ówczesny burmistrz Mateusz Klinowski. Przypomniał, że w przeszłości odpowiadała ona za spoliczkowanie go. Sąd pierwszej instancji uznał ją za winną i wymierzył grzywnę. Kobieta odwołała się od tej decyzji.