Miliony pasażerów wsiądą do samolotów, samochodów, pociągów i na motocykle. Wysiądą z autobusów - pisze dzisiaj "Puls Biznesu". Jak podkreśla dziennik, spadek liczby pasażerów w autobusach podmiejskich może osiągnąć 14 proc., z 702 mln osób w 2015 r. do 606 mln osób w 2030 r.
- Producenci samochodów i motocykli oraz przewoźnicy lotniczy i kolejowi mogą zacierać ręce. Ich pojazdy będą się cieszyć coraz większą popularnością wśród pasażerów. W projekcie Strategii Zrównoważonego Rozwoju Transportu opracowanej przez Ministerstwo Infrastruktury wskazano konieczność wprowadzenia zachęt, które skłonią kierowców i pasażerów aut osobowych do korzystania z komunikacji publicznej
- czytamy w "PB".
"Mimo to jej autorzy przyznają, że motoryzacja indywidualna nadal cieszyć się będzie wielką popularnością. Liczba osób korzystających rocznie z samochodów wzrośnie z 3,1 mld osób w 2015 r. do 4,1 mld w 2030 r. To wariant minimum. Opcja maksimum wskazuje na wzrost o 41 proc. - do 4,4 mld osób. O 60-86 proc. wzrośnie roczny wskaźnik osób jeżdżących motocyklami, a pasażerów samolotów będzie więcej o 116-155 proc."
- podkreśla dziennik.
"Mniej będzie ich natomiast w autobusach zarówno miejskich, jak i dalekobieżnych oraz podmiejskich. Spadek tych ostatnich może osiągnąć 14 proc., z 702 mln osób w 2015 r. do 606 mln osób w 2030 r. W autobusach miejskich liczba pasażerów zmniejszy się z 2,7 mld osób w 2015 do 2,6 mld w 2030 r."
- czytamy.