Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał senatora Stanisława Gawłowskiego na 5 lat więzienia w procesie w tzw. aferze melioracyjnej. Został uznany za winnego m.in. przyjęcia łapówek. Sąd orzekł mu też m.in. karę 180 tys. zł grzywny i zakazał zajmowania kierowniczych stanowisk w państwowych instytucjach i spółkach przez 10 lat. Gawłowski zapowiedział, że skorzysta z prawa do apelacji. A obrona zaczęła zarzucać sędziemu Grzegorzowi Kasickiemu wydanie wyroku "na podstawie pomówień".
Obrońca Gawłowskiego mec. Wiechecki (ze stajni Giertycha) zapowiadając we wpisie na X, apelacje w sprawie wyroku skazującego Gawłowskiego na 5 lat więzienia, zarzuca sędziemu Grzegorzowi Kasickiemu, że wyrok był „błędny” o oparty na pomówieniach. Przypomnę, że sędzia Grzegorz Kasicki, w ubiegłym roku został powołany przez ministra Adam Bodnara do pełnienia funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości.
– napisał Duklanowski.
Obrońca Gwałowskiego mec. Wiechecki (ze stajni Giertycha) zapowiadając we wpisie na X, apelacje w sprawie wyroku skazującego Gawłowskiego na 5 lat więzienia, zarzuca sędziemu Grzegorzowi Kasickiemu, że wyrok był „błędny” o oparty na pomówieniach.
— Tomasz Duklanowski (@TDuklanowski) August 2, 2025
Przypomnę, że sędzia Grzegorz… pic.twitter.com/bKzl2mTQ1a
Dziennikarz Strefy Wolnego Słowa przypomniał też, co pisano o Kasickim w komunikacie resortu sprawiedliwości za czasów Bodnara: „Wyznaczony przez Ministra Sprawiedliwości do pełnienia funkcji rzecznika dyscyplinarnego ad hoc sędzia Grzegorz Kasicki jest sędzią o ponad trzydziestoletnim stażu orzeczniczym, specjalizującym się w sprawach karnych, orzekającym od 2004 r. w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Od wielu lat występował przed sądami dyscyplinarnymi jako obrońca, publikował w prasie artykuły o tematyce dotyczącej postępowań dyscyplinarnych. Obecnie jest też Rzecznikiem Dyscyplinarnym Ministra Sprawiedliwości w innych sprawach. Z wymienionych względów daje on gwarancję bezstronnego, niezależnego i profesjonalnego poprowadzenia tej sprawy dyscyplinarnej, z uwzględnieniem obowiązujących przepisów, w świetle standardów wynikających z orzeczeń trybunałów międzynarodowych i sądów polskich”.
A przypomnijmy, że sam sędzia Kasicki, w ustnych motywach wyroku dotyczącego senatora KO, powiedział wprost - nieważne, czy na ławie oskarżonych siedzi polityk czy stolarz. - Sąd ma być zainteresowany przepisami i dowodami - podkreślił, dodając, że tak "nie wyglądają sprawy od początku do końca preparowane", jak zarzucał sam Gawłowski.