Proaborcjoniści zgrupowaniu w "Spontanicznym Sztabie Obywatelskim" rozpoczęli kampanię billboardową, promującą inicjatywę "Aborcja bez granic". Na plakatach umieszczonych w miastach wschodniej Polski znajduje się wspomniane hasło wraz z numerem telefonu do tej organizacji - informuje portal wirtualnemedia.pl.
Organizatorzy tłumaczą, że chcą "pomóc Polkom w bezpiecznym przerwaniu ciąży". Kampanię sfinansowano ze zbiórki na portalu zrzutka.pl, a podpisano na plakacie jako "sfinansowane przez wkurzonych obywateli".
Jak możemy przeczytać na stronie zbiórki, dotąd pieniądze wpłaciło na jej rzecz 7909 osób (stan na godziną 14 w środę), uzyskując 541 888 złotych. Gdy przyjrzymy się bliżej okazuje się, że pieniądze, które poszły na produkcje banerów proaborcyjnych reklamowane zbierane były jako na "demaskowanie PiS i skrajnej prawicy".
Na bilboardach tych atakowano już Telewizję Polską, Daniela Obajtka, prezydenta Andrzeja Dudę (haniebnymi insynuacjami o ułaskawieniu pedofila), gratulowano miliona fanów hejterskiemu portalowi "Sok z buraka", a teraz postanowiono promować aborcję.
Plakaty zawieszono w miastach głównie na wschodzie Polski, gdzie poparcie dla aborcji jest najmniejsze: Rzeszowie, Lublinie, Kolnie, Łomży, Bielsku Mazowieckim, Zambrowie, Grajewie, Białymstoku, Wysokim Mazowieckim, Tomaszowie Mazowieckim, Sulejowie i Piotrkowie Trybunalskim.
Jak przypomina portal wirtualnemedia.pl, "Spontaniczny Sztab Obywatelski" powstał z inicjatywy Marcina Mycielskiego i Bartka Kramka (obaj z Fundacji Otwarty Dialog). Celem organizacji jest "odsunąć od władzy PiS, bo demolują Polskę, oraz ośmieszyć narodowców, gdy się proszą".