W lipcu 2024 roku Służba Kontrwywiadu Wojskowego kierowana przez Jarosława Stróżyka podjęła próbę odebrania prof. Cenckiewiczowi poświadczeń bezpieczeństwa. Profesor zaskarżył tę decyzję. Sprawa znalazła swój finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie, który 17 czerwca 2025 roku uchylił decyzje SKW oraz premiera Donalda Tuska w tej sprawie. Sąd w obszernym uzasadnieniu stwierdził, że "w sprawie doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego", i nie było żadnych podstaw, by uznać, że prof. Cenckiewicz nie daje rękojmi zachowania tajemnicy.
Od momentu jego powołania na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego uczestniczył już kilkukrotnie w klauzulowanych spotkaniach na wysokim szczeblu m.in. w Białym Domu. Niedawno brał także pilnie zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Mimo, że sąd potwierdził, że prof. Sławomir Cenckiewicz posiada poświadczenie bezpieczeństwa to teraz ABW ma "wyjaśniać" jego udział w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Nagonka trwa, a internet kpi
O działaniach ABW informował w Polskim Radiu Tomasz Siemoniak. W Sejmie z dziennikarzami spotkał się rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Tłumaczył, że sytuację trzeba wyjaśnić, chociaż kilkukrotnie z jego ust padało powtarzane nieprawdziwe stwierdzenie, że prof. Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych.
Na tę niekonsekwencję zwrócili uwagę komentujący sytuację w internecie.
Pojawiły się też inne porównania przypominające udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi.
Jak mawia klasyk, słychać wycie? Znakomicie!
— Adam Nowicki (@wudda87) September 25, 2025
Salwa z Aurory
— Bury (@KonarSkiW4) September 25, 2025
Oj, nie spodobało się w Alejach Ujazdowskich… 😁@Cenckiewicz jazda! 👍
— Jan Martynowski🇵🇱🐺🇫🇷Bóg Honor Ojczyzna (@JanMartynowski1) September 25, 2025
Na sytuację zareagował także sam Sławomir Cenckiewicz, który dzień wcześniej gościł w programie Krzysztofa Stanowskiego. "Panie redaktorze Stanowski proszę mnie więcej nie zapraszać, bo są zbyt szybkie efekty Pańskiej gościnności" - zażartował we wpisie na platformie X załączając wypowiedź Siemoniaka. - Przepraszam - odpisał w tej samej konwencji Stanowski.